Energa Wybrzeże – z nowym tytularnym sponsorem gdańscy szczypiorniści powalczą o podium mistrzostw Polski. Koncern energetyczny Energa z Grupy Orlen wraca do wspierania klubu po niespełna trzech sezonach.
Piłkarze ręczni Torus Wybrzeża nie zagrają w europejskich pucharach. Aplikacja nie została pozytywnie rozpatrzona przez EHF. Do rozgrywek zostały zakwalifikowane cztery czołowe zespoły PGNiG Superligi. Wybrzeże zakończyło sezon na piątym miejscu i ubiegało się o tzw. „dziką kartę”.
WLEKLAK, JURKIEWICZ, JACHLEWSKI I SPÓŁKA
Damian Wleklak w wieku 47 lat jest już legendą polskiego szczypiorniaka. Pierwszy tytuł mistrzowski w barwach Wybrzeża zdobywał prawie 25 lat temu, pod wodzą innej legendy – Daniela Waszkiewicza. O obliczu tamtej drużyny decydowała młodzież, która wkrótce miała stanąć na podium mistrzostw świata – Artur Siódmiak i aktualny selekcjoner reprezentacji Polski – Marcin Lijewski.
Wszyscy panowie w dojrzałym wieku grali w Bundeslidze, a po zakończeniu zawodowych karier znowu spotkali się w Gdańsku. Od kilku lat Damian Wleklak zabiega o powrót Wybrzeża do wielkości. Nie udał się projekt połączenie dwóch historii gdańskiego szczypiorniaka pod szyldem Spójni-Wybrzeża. Po powrocie do ekstraklasy zespół plasował się w dolnej połówce tabeli. Przełom nastąpił po objęciu drużyny przez Mariusza Jurkiewicza, którego myślą trenerską wsparł pozyskany z Żukowa Jakub Bonisławski. Do zespołu zakontraktowano kilku zawodników z Bałkanów, młodzież dorosła do ekstraklasowych wyzwań i Wybrzeże znalazło się w okolicach podium mistrzostw Polski. Medalu nie udało się jeszcze zdobyć, tym bardziej, że dwa pierwsze miejsca od lat zajęte są dla szczypiornistów z Kielc i Płocka. Trzeci stopień podium był już jednak w zasięgu. Atak szczytowy ma nastąpić w najbliższym w sezonie, przy wsparciu Energi z Grupy Orlen.
– Siłą Energi Wybrzeża będzie zespół – mówi w rozmowie z Radiem Gdańsk trener Mariusz Jurkiewicz.
DZIĘKUJEMY, DZIĘKUJEMY…
– Jestem ogromnie szczęśliwy, że nasz klub zrzesza tak wspaniałych ludzi i firmy, które chcą nam pomóc stworzyć silny ośrodek piłki ręcznej. To ogromna duma, że Energa z Grupy Orlen ponownie nam zaufała i będzie pomagała rozwijać nasz klub. Tak samo jestem bardzo wdzięczny, że firma Torus była z nami w tych ostatnich latach i dalej z nami pozostaje, tylko już w innej roli. Trzeba to podkreślić, że dla ich branży to nie był łatwy okres, ale nasza relacja to jest coś więcej niż tylko sponsoring. To wspólne wartości, współpraca i rozwój. Bardzo dziękuję Sławkowi Gajewskiemu – prezesowi zarządu, Małgorzacie Dobrowolskiej – właścicielce firmy Torus, że tworzyli i dalej chcą budować z nami Wybrzeże. Gramy fajną piłkę ręczną. Na nasze mecze przychodzą dzieci, dorośli, a nawet seniorzy, przyciągamy więc uwagę i integrujemy wiele pokoleń, co jest ważne także dla naszych sponsorów – dodał Damian Wleklak, menedżer klubu.
(fot. Materiały prasowe)
– To dla nas ogromne wyróżnienie, że taki mecenas polskiego sportu, jak Energa z Grupy Orlen, obdarzyła nasz klub ponownym zaufaniem. Myślę, że przyświecają nam podobne wartości, dlatego tak łatwo znaleźliśmy porozumienie. Chcemy tworzyć zespół oparty na wychowankach – mieszkańcach Gdańska i Pomorza, którzy swoją determinacją i pracą będą tworzyli Wybrzeże. Jako klub dążymy do tego, aby wspierać ich rozwój i otoczyć odpowiednią opieką. Do tego potrzebne są odpowiednie fundamenty, a wsparcie i zaangażowanie Energi z Grupy Orlen pozwala nam patrzeć z perspektywą na nasz projekt i cały czas go rozwijać. Bardzo serdecznie dziękuję zarządowi za zaufanie i ponowną współpracę z naszym klubem. Jednocześnie bardzo dziękuję firmie Torus, która wspierała nas tytularnie przez ostatnie trzy lata, była z nami w trudnych momentach, zwłaszcza w czasie pandemii – cieszę się, że ta współpraca, choć już w nieco innym wymiarze, nadal będzie kontynuowana – powiedział Jacek Pauba, prezes Zarządu Wybrzeże Gdańsk Handball S.A.
Włodzimierz Machnikowski/kł
