Redzikowo zamiast Słupska. Podpisano rozporządzenie w sprawie zmiany nazwy samorządu. Gmina Słupsk od 1 stycznia stanie się gminą Redzikowo.
Od nowego roku nie będzie gminy Słupsk. Samorząd zmieni nazwę na Redzikowo – tak, jak chciały władze oraz większość głosujących w konsultacjach mieszkańców. Rozporządzenie w tej sprawie zostało podpisane. We wniosku zmianę nazwy argumentowano między innymi tym, że „mieszkańcy chcą identyfikować się ze swoją wspólnotą samorządową w oparciu o symbole, które łatwo zidentyfikować i odróżnić od innych pojawiających się w przestrzeni publicznej”. To oczywiście nawiązanie do problemów, jakie rodzi rozróżnienie miasta i gminy Słupsk, zwłaszcza dla osób, które nie mieszkają w regionie słupskim.
– Na pewno od strony administracyjnej usprawni to działanie – mówi wójt Barbara Dykier. – Nie będzie tylu pomyłek, jeśli chodzi o identyfikację samorządu. Dla nas ważne jest też to, abyśmy swoją historię tworzyli w oparciu o własną nazwę – i to taką, która dziś rozpoznawalna jest na całym świecie za sprawą tarczy antyrakietowej – dodaje.
WIĘKSZOŚĆ MIESZKAŃCÓW BYŁA „ZA”
We wniosku – do którego pozytywnie odniósł się także wojewoda pomorski Dariusz Drelich – podkreślono również, że „w Redzikowie znajdują się gminne instytucje kultury – Lądowisko Kultury, Biblioteka Gminna, gminne placówki edukacyjne: żłobek, szkoła podstawowa z punktem przedszkolny, liceum ogólnokształcące, a także Specjalna Strefa Ekonomiczna. Miejscowość stanowi też miejsce spotkań mieszkańców z uwagi na bogatą ofertę rekreacyjną – park wodny, kryte lodowisko, kręgielnię, salę zabaw, centrum rehabilitacji i krioterapii, boiska, miasteczko rowerowe, ścieżki biegowo-rowerowe. Na terenie Redzikowa znajduje się Baza Wsparcia Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, która stanowi część zintegrowanego amerykańskiego systemu obrony antyrakietowej, budowanej w partnerstwie z państwami sojuszu NATO”.
Jak podkreśla wnioskodawca, Redzikowo jest miejscowością dobrze skomunikowaną z pozostałymi miejscowościami Gminy Słupsk. Przebiega przez nią droga ekspresowa S6 oraz kursują regularne połączenia autobusowe.
W przeprowadzonych w tym roku konsultacjach społecznych w sprawie zmiany nazwy gminy ponad 77 procent mieszkańców zagłosowało „za”. Niespełna 19 proc. z nich było przeciwko, a prawie 4 proc. wstrzymało się od głosu. Frekwencja była zdecydowanie niższa, niż w przypadku konsultacji o zmianę granic administracyjnych – w konsultacjach wzięło udział 33% uprawnionych mieszkańców gminy.
MIASTA NIE BĘDZIE
Ten sam projekt rozporządzenia odrzuca wniosek gminy Kobylnica o nadanie Kobylnicy praw miejskich. Choć i tutaj głosujący mieszkańcy w zdecydowanej większości głosowali za zmianą statusu, to wniosek został zaopiniowany negatywnie przez wojewodę pomorskiego Dariusza Drelicha.
– Rozwój Kobylnicy ukierunkowany jest na miejską zabudowę, a w planach miejscowych przewidziano m.in. koncentrację obiektów usługowych ośrodkotwórczych w centralnej części miejscowości – brzmiał początek opinii.
– Obecnie jednak w Kobylnicy nie występuje typowo miejska zabudowa pierzejowa, wyznaczająca granice przestrzeni publicznych, zwłaszcza najważniejszej, w postaci rynku – kontynuowano.
– Na chwilę obecną miejscowość nie posiada zatem w pełni rozwiniętej tkanki miejskiej. Jej układ osadniczy oraz przemysłowy związany jest z bezpośrednim sąsiedztwem Kobylnicy z miastem Słupsk i zdaje się stanowić jego uzupełnienie. Świadczy o tym choćby umiejscowienie wielkopowierzchniowych obiektów handlowych przy granicy z miastem – skwitowano.
Jak dodano, „miejscowość nigdy wcześniej nie posiadała praw miejskich”.
Kinga Siwiec/aKa