Takiego potoku transferów w Gdańsku dawno nie było. Lechia na rynku transferowym się rozpędziła i na razie nie zamierza zwalniać. Liczbowo defensywa wygląda coraz lepiej, bo właśnie do zespołu dołączył Elias Olsson.
Kibice długo mieli prawo narzekać na to, jak prezentuje się kadra Lechii. Oczywiście, dalej nie jest idealnie, ale zaczyna się już robić naprawdę przyzwoicie. Do Ivana Żeliski i Andreisa Chindrisa dołączył kolejny stoper – Elias Olsson.
DEBIUT JUŻ W NIEDZIELĘ?
To młody, zaledwie 20-letni Szwed. Jest wychowankiem tamtejszego Kalmar. Był wypożyczany zarówno w kraju, jak i do holenderskiego FC Groningen oraz duńskiego Naestved BK. Co prawda w Eredivisie rozegrał tylko jeden mecz, ale już w Danii – 10. Od początku roku grał znów w Kalmar, zaliczył 9 występów.
– Mimo młodego wieku ma duży bagaż doświadczeń. Jest młodzieżowym reprezentantem swojego kraju, mierzącym 188 cm wzrostu. Jestem przekonany, że zawodnik natychmiast zaadaptuje się do naszego zespołu. Jestem dumny, że udało nam się pozyskać tak utalentowanego, młodego zawodnika i naszego drugiego środkowego obrońcę w tym tygodniu. Ma ogromny potencjał i wróżę mu dużą karierę w Klubie. Mam nadzieję, że już w tę niedzielę zagra dla Biało-Zielonych – skomentował prezes klubu Paolo Urfer.
Dodać należy, że Olsson musi zdjąć swego rodzaju klątwę. Poprzednim stoperem z „3” na plecach (a taki wybrał sobie numer) był inny Szwed Henrik Castegren. Jego przygoda w Gdańsku daleka była od ideału i silimy się w tym wypadku na naprawdę spory eufemizm. Szansę debiutu Olsson może dostać w starciu ze Zniczem Pruszków. Początek o 12:40 w niedzielę. Biało-zieloni w piątek poznali też pierwszego rywala w Fortuna Pucharu Polski. Zaczną na wyjeździe od starcia z Wisłą Kraków.
Tymoteusz Kobiela