Po czterech kolejkach Arka w końcu sięgnęła po pierwsze zwycięstwo w sezonie 2023/24. Łatwo nie było, bo co gdynianie wychodzili na prowadzenie, Stal wyrównywała. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:2 na korzyść żółto-niebieskich.
Arka przełamała swój nieudany początek sezonu i rozprawiła się w Rzeszowie ze Stalą. Trzy punkty bez wątpienia cenne, bo pozwoliły na odbicie od strefy spadkowej, jednak zwycięstwo nie powinno zaślepiać optymizmem. Stal jest w fatalnej dyspozycji i w czterech spotkaniach Fortuna 1. Ligi zdobyła tylko jeden punkt.
PIĘĆ GOLI W JEDNEJ POŁOWIE
Szybko wynik spotkania otworzył Hubert Adamczyk. Zawodnik dał prowadzenie Arce już w 9. minucie meczu. W 31. minucie sędzia Tomasz Wajda odgwizdał rzut karny na korzyść gospodarzy, który na bramkę wyrównującą zamienił Bartłomiej Poczobut.
Arka przyśpieszyła tempa, by jak najszybciej ponownie wyjść na prowadzenie i już w 39. minucie zakończyło to się golem Karola Czubaka, przy którym asystował Hubert Adamczyk. Sześć minut później powtórzyła się sytuacja z pierwszego gola dla Stali i ponownie gospodarze mieli okazję na wyrównanie z rzutu karnego. Bartłomiej Poczobut znów się nie pomylił i dał remisowy wynik swojej drużynie.
Fakt, że mieliśmy 45. minutę, pozwalał sprawiać wrażenie, że w pierwszej odsłonie to już będzie na tyle. Długie przerwy przy okazji rzutów karnych sprawiły jednak, że sędzia doliczył minuty do pierwszej połowy, co świetnie wykorzystała Arka, ponownie wychodząc na prowadzenie. Gola zdobył Olaf Kobacki, a asystował ponownie Hubert Adamczyk.
O PRZETRWANIE W DRUGIEJ ODSŁONIE
Po tak bramkostrzelnej i pełnej zwrotów akcji pierwszej połowie, oczekiwania wobec drugiej były ogromne. Stal przejęła inicjatywę, co wydaje się logiczne, gdyż to oni musieli gonić wynik. Arka w większości skutecznie odpierała ataki, jednak w wielu sytuacjach można było mówić o ogromnym szczęściu gdynian.
Arkę ratował bramkarz, Paweł Lenarcik, który między innymi w 50. minucie wybronił sytuację sam na sam z napastnikiem gospodarzy, Kacprem Sadłochą. Gdynianie, jeśli atakowali, to przeważnie z kontry, jednak brakowało w tym skuteczności. W doliczonym czasie gry mieli szansę na wykorzystanie piłki meczowej, jednak piłka po strzale Kacprea Skóry uderzyła w poprzeczkę.
Żółto-niebiescy swoim pierwszym zwycięstwem w tym sezonie uciekli z pobliża strefy spadkowej i na ten moment zajmują 9. miejsce w tabeli z pięcioma punktami na koncie. Następny mecz będzie jednak nie lada wyzwaniem, bo zmierzą się w nim z aktualnym liderem – GKS-em Tychy. Mecz odbędzie się w niedzielę, 20 sierpnia o godzinie 12:40.
Stal Rzeszów – Arka Gdynia 2:3 (2:3)
Bramki: Poczobut 31′ (k), 45′ (k)- Adamczyk 9′, Czubak 39′, Kobacki 45+6′
Stal Rzeszów: Wrąbel – Warczak, Kościelny, Góra, Oleksy (20′ Wachowiak), Poczobut, Danielewicz, Manolo (73′ Mazur), Kłos (60′ Łyczko), Prokić (73′ Diaz), Sadłocha (60′ Jaworskij)
Arka Gdynia: Lenarcik – Stolc, Marcjanik, Azacki, Predenkiewicz (54′ Gojny), Lipkowski, Bednarski (84′ Sawicki) , Milewski, Adamczyk (64′ Skóra), Kobacki (64′ Capanni), Czubak (84′ Borecki)
Żółte kartki: Jaworskij – Lenarcik, Skóra.
Sędzia: Tomasz Wajda
Jakub Krysiewicz