Pięć lat więzienia za pobicie lekarki? Mężczyzna złamał jej nos, bo… źle wypisała receptę

Mężczyzna, który dwa tygodnie temu pobił lekarkę, która najprawdopodobniej popełniła błąd wypisując receptę, usłyszał zarzuty. 43-latek może trafić do więzienia nawet na pięć lat. Do zdarzenia doszło w lecznicy przy ulicy Szafranka w Słupsku. Napastnik wszedł do gabinetu i uderzył 33-letnią lekarkę w twarz. W pokoju była także inna kobieta, pracownica firmy farmaceutycznej. Mężczyzna wybiegł z przychodni i uciekł w kierunku pobliskiego osiedla. Pielęgniarki z przychodni wezwały policję i udzieliły pomocy zakrwawionej lekarce. Kobieta miała złamany nos.

Mężczyzna sam zgłosił się na policję. – Został przesłuchany, postawiliśmy mu zarzuty, ale mężczyzna skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Sprawa trafi teraz do sądu, powiedział rzecznik słupskiej policji podkomisarz Robert Czerwiński.

43-letni Marek L. został zwolniony, ale jest pod dozorem policji. Z nieoficjalnych informacji wynika, że powodem napadu była źle wypisana recepta dla matki napastnika. Mężczyzna jednak już wcześniej agresywnie zachowywał się w przychodni.

pw/oo
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj