Zamiast zarobić, stracili pieniądze. Pikieta klientów banku w Słupsku

Protest klientów jednego z banków w Słupsku. Około dwudziestu osób zorganizowało pikietę i domagało się zwrotu pieniędzy z lokat. Klienci twierdzą, że zostali wprowadzeni w błąd, bo ich umowy, jak się okazało, dotyczyły inwestowania na giełdzie. Tymczasem miały to być lokaty z ubezpieczeniem na życie. – Zapewniano nas, że to tylko taki zapis by uniknąć podatku Belki. Wpłaciłam jedenaście tysięcy, teraz po czterech latach chcą mi zwrócić siedem tysięcy, a lokata miała wynieść siedem procent rocznie – mówi jedna z klientek. Inna dodaje, że wpłaciła ze spadku ponad trzysta tysięcy, a z wyciągu operacji bankowych na tej lokacie wynika, że głównie z mojego konta pobierano prowizję dla banku. Zysków żadnych nie ma.

W sumie protestujący klienci obliczyli, że przez cztery lata wpłacili około miliona złotych. Zapowiedzieli, że jeżeli nie otrzymają pieniędzy w ciągu tygodnia zaostrzą protest pod bankiem. Jedną z osób zaproszono do menadżera oddziału. Otrzymała zapewnienie, że z każdym z protestujących klientów bank będzie rozmawiał i wyjaśni zamieszanie. Część klientów przyznała w rozmowie z naszym reporterem, że bardzo pobieżnie przeglądała umowę przed jej podpisaniem.

pw/marz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj