Włochy zdobyły Anglię. Mario Balloteli wybawcą „Azzurich”

W szlagierze drugiego meczu „grupy śmierci” Włochy pokonały Anglię 2:1. Maro Balotelli wybawił Włochy strzelając zwycięską bramkę. Kostaryka nadal na prowadzeniu w grupie D. To Anglicy lepiej weszli w to spotkanie. Raz za razem próbowali groźnie atakować bramkę Salvatore Sirigu, który ratował „Azzurich” przed utratą gola. W kolejnych minutach gra się uspokoiła, a oba zespoły prezentowały bardzo solidną grę w defensywie.

Choć to Anglicy byli bliżej strzelenia bramki w 35. minucie Włosi wyszli na prowadzenie. Z rzutu wolnego próbował przymierzyć Antonio Candreva. Bardzo mocno uderzoną piłkę pomiędzy nogami przepuścił jeszcze Andrea Pirlo, a Claudio Marchisio nie pozostawił bramkarzowi „Synów Albionu” żadnych złudzeń. Włochy wyszły na prowadzenie. Lecz nie cieszyli się z niego zbyt długo. 2. minuty później Anglia za sprawą bramki Daniela Sturridga wyrównała wynik spotkania. Wayne Rooney dorzucił w pole karne, a tam Sturrigde dopełnił tylko formalności pokonując Salvatore Sirigu.

W drugiej połowie od mocnego uderzenia zaczęli Włosi. W 50. minucie Antonio Candreva bardzo dokładnie zagrał Mario Balotelliemu, który głową pokonał bezradnego Joe Harta. Kolejne fazy meczu, to wymiany ciosów z obu stron. Na każdy atak Anglików, Włosi odpowiadali jeszcze groźniejszym atakiem. To była wielkie święto futbolu ze strony obu zespołów. Choć Anglia starała się jeszcze doprowadzić do remisu, to Włosi zakończyli spotkanie zwycięstwem.

Wygrana przybliżyła „Azzurich” do awansu z grupy D. Anglia zaprezentowała się z bardzo dobrej strony. Lecz to nie Włosi przewodzą „grupie śmierci”, a niespodziewanie Kostaryka, która w pięknym stylu ograła Urugwaj 3:1.

wl
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj