Wtorkowe spotkanie prezesa PZPN Cezarego Kuleszy z trenerem Fernando Santosem nie przyniosło rozwiązania i ostatecznej decyzji w sprawie dalszych losów Portugalczyka w roli selekcjonera. – Będzie kolejne spotkanie w tym tygodniu – informuje Piotr Koźmiński na platformie X (dawniej Twitter).
We wtorek Cezary Kulesza spotkał się z Fernando Santosem, aby poruszyć temat beznadziejnej dyspozycji reprezentacji Polski oraz jego dalszej przyszłości w kadrze. Przypomnijmy, że podczas ostatniego zgrupowania biało-czerwoni przegrali z Albanią 0:2 oraz wygrali u siebie 2:0 z Wyspami Owczymi po fatalnie wyglądającym spotkaniu. Wcześniej ulegli również reprezentacji Mołdawii 2:3.
Po porażce z Albanią wokół reprezentacji tworzyło się wiele teorii na temat ewentualnego zwolnienia Santosa. W spekulacjach pojawiały się już nazwiska trenerów, którzy przejmą stery w reprezentacji. Mówiono o Marku Papszunie, Michale Probierzu, Vladimirze Petkoviciu, a nawet o powrocie Adama Nawałki. Ostatecznie po dwóch godzinach rozmów nie podjęto decyzji, a Jakub Kwiatkowski poinformował jedynie o tym, że odbędzie się jeszcze jedno spotkanie.
– Jakub Kwiatkowski wyszedł do dziennikarzy, ale nie odpowiedział na żadne z pytań. „Nie będziemy mówić o szczegółach spotkania, przewidziane na ten tydzień jest kolejne spotkanie” – napisał na portalu X (dawniej Twitter) Filip Zieliński z Przeglądu Sportowego.
Jakub Kwiatkowski wyszedł do dziennikarzy, ale nie odpowiedział na żadne z pytań. „Nie będziemy mówić o szczegółach spotkania, przewidziane na ten tydzień jest kolejne spotkanie”@przeglad pic.twitter.com/I5XYO5CIpA
— Filip Zieliński (@FilipZielinski_) September 12, 2023
ZWOLNIENIE SANTOSA = OGROMNE KOSZTA
Jednym z powodów, który utrudnia podjęcie decyzji o zwolnieniu Santosa, mogą być pieniądze. Piotr Kamieniecki z portalu TVP Sport wyliczył, że zwolnienie Portugalczyka kosztowałoby prawie 1,5 mln złotych. To skutek zapisu w kontrakcie, który obowiązuje do końca eliminacji Euro 2024. W razie awansu miałby zostać automatycznie przedłużony. Jako że eliminacje dobiegną końca w listopadzie, Santos musiałby otrzymać wypłaty za październik i listopad.
Innego zdania jest jednak dziennikarz sportowy Krzysztof Stanowski. Stwierdza, że awansu nadal nie można wykluczyć, a gdyby Polska wywalczyłaby go nawet z innym trenerem, sytuacja kontraktowa Santosa mocno by się skomplikowała.
– To by oznaczało, że Santosowi umowę negocjował dureń. Bardziej wierzę nie w dwie, a dwadzieścia dwie pensje, czyli ze dwadzieścia milionów. Wtedy trzeba się po prostu polubownie porozumieć – napisał Stanowski.
Przecież oczywistym jest, że nie ustalą nic w sprawie Santosa w godzinę czy dwie. Ewentualne zwolnienie to robota dla kancelarii prawnych. Jemu przedłuża się kontrakt o kolejne dwa lata w razie awansu na Euro (tak było to publicznie komunikowane), a tego awansu w żaden sposób nie…
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) September 12, 2023
Pod wodzą Fernando Santosa reprezentacja Polski rozegrała dotychczas sześć spotkań. Jego bilans wynosi trzy wygrane i trzy porażki, z czego jedno zwycięstwo nad Niemcami miało miejsce w meczu towarzyskim, a pozostałe dwa to wygrane nad Wyspami Owczymi i Albanią w eliminacjach do mistrzostw Europy. Przegrywaliśmy z kolei z Czechami, Mołdawią oraz Albanią – wszystkie z tych spotkań, były meczami o stawkę.
Posłuchaj:
Jakub Krysiewicz