Takiego zakończenia nie chciał nikt. Remis w walce Przybysza po brutalnym faulu

(Fot. Twitter/KSW)

W fatalnym stylu zakończyła się gala KSW 86 we Wrocławiu. Walka wieczoru z udziałem Sebastiana Przybysza została przerwana po brutalnym faulu w wykonaniu jego przeciwnika. Jakub Wikłacz oddał nielegalne kopnięcie w głowę gdańszczanina w parterze, przez co zwycięzca nie został wyłoniony.

Faul Jakuba Wikłacza został zinterpretowany przez sędziów jako nieintencjonalny, jednak uniemożliwił powrót do walki Sebastianowi Przybyszowi. W takiej sytuacji walka zostaje przerwana, a o werdykcie decydują karty punktowe sędziów, rozpisywane do momentu przerwania walki. Zgodnie z tymi zasadami pojedynek zakończył się remisem 37-37, co powoduje, że nadal mistrzem KSW w kategorii koguciej jest Jakub Wikłacz.

ZACZĘŁO SIĘ DOBRZE

Przybysz świetnie wszedł w pojedynek i błyskawicznie mógł go skończyć. Po jednej z pierwszych wymian gdańszczanin czysto trafił Wikłacza, czym posłał go na deski. Wydawało się, że pozostaje mu jedynie dobić rywala, jednak ten zachował trzeźwy umysł i był w stanie wyjść z opresji.

Druga runda na niekorzyść Przybysza przeniosła się do parteru, gdzie świetnie radził sobie jego przeciwnik. Jakub Wikłacz słynie z szerokiego wachlarzu umiejętności parterowych i można było to również dostrzec podczas sobotniego starcia. W trzeciej odsłonie zawodnik Mighty Bulls Gdynia próbował wejść w grę Olsztynianina i zmusić go do poddania. Był nawet bliski dopięcia techniki kończącej, jednak doświadczenie Wikłacza w parterze znów wzięło górę i był w stanie ponownie wyjść z tarapatów.

W dalszej części pojedynku Jakub Wikłacz szukał obaleń, co również mu się udawało. Dominował w parterze, aż do momentu, w którym Przybysz zerwał się spod rywala i w tym momencie doszło też do wcześniej wspomnianego faulu, który zakończył pojedynek.

CO DALEJ?

Wydawało się, że wyjście poza trylogię to już maximum, jakie da się wycisnąć z rywalizacji Przybysza z Wikłaczem. Przypuszczano, że jedyna możliwość odbycia piątej walki między tymi zawodnikami będzie tylko w przypadku ewentualnego spotkania się na szczycie UFC. Nikt jednak nie spodziewał się, że sobotni pojedynek może zakończyć się w taki sposób, a ten bez wątpienia otwiera furtkę do zorganizowania ich kolejnej walki w trybie przyśpieszonym.

Pozostaje trzymać kciuki za to, aby ze zdrowiem Sebastiana Przybysza było wszystko w porządku i by jak najszybciej mógł wrócić do treningów i ponownie skrzyżować rękawice w walce o pas mistrzowski.

Wyniki walk gali KSW 86:

Jakub Wikłacz (14-3-2) zremisował z Sebastianem Przybyszem (12-3-1) techniczną decyzją sędziów w czwartej rundzie (37-37, 37-37, 37-37) – walka o pas w kategorii koguciej

Michał Michalski (11-5) pokonał Dominika Humburgera (7-1) przez jednogłośną decyzję sędziów

Lom-Ali Eskiev (21-7 1NC) pokonał Dawida Śmiełowskiego (10-1) przez TKO w 1. rundzie

Artur Szczepaniak (10-2) pokonał Henry’ego Fadipe (14-11-1) przez KO w 2. rundzie

Wiktor Zalewski (6-0) pokonał Kacpra Koziorzębskiego (9-6) przez TKO w 2. rundzie

Damian Piwowarczyk (7-2) pokonał Łukasza Sudolskiego (10-3) przez KO w 1. rundzie

Viktor Pesta (19-8) pokonał Filipa Stawowego (10-4) przez poddanie w 1. rundzie

Miljan Zdravković (7-0) pokonał Mariusza Joniaka (11-5) przez KO w 1. rundzie

Oskar Szczepaniak (5-1) pokonał Adriana Gralaka (5-2 1NC) przez KO w 1. rundzie

 

Jakub Krysiewicz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj