W całym kraju nie ma gminy, w której nie byłyby realizowane inwestycje przy wsparciu rządowym – mówił w czwartek w Łebie Marcin Horała, wiceminister funduszy i polityki regionalnej.
Budowa remizy OSP, komisariatu policji i punktu medycznego, przebudowa Skweru Rybaka, remonty szkół i ulic. Między innymi na takie zadania Łeba otrzymała wsparcie ze środków rządowych. W ostatnich pięciu latach do samorządu wpłynęło 60 milionów środków zewnętrznych.
– Dzięki temu nie tylko budujemy ze wsparciem zewnętrznym, ale także mamy więcej środków własnych, aby samodzielnie realizować inwestycje – mówi Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby.
W czwartek Łebę i realizowane w niej inwestycje odwiedził Marcin Horała, wiceminister funduszy i polityki regionalnej. Wiceminister podkreślał, że przy przydzielaniu środków rządowych żaden samorząd nie jest wykluczany, a projekty z ich udziałem widać w każdej gminie.
– Wcześniej najczęściej było widać tablicę, że inwestycje prowadzone były ze wsparciem unijnym – mówił wiceminister funduszy i polityki regionalnej. – Można było odnieść wrażenie, że w Polce buduje się tylko ze środków unijnych. Teraz wprowadziliśmy zasadę, że wszędzie tam, gdzie jest inwestycja dofinansowana ze środków polskich, to przy tej inwestycji też staje tablica. Tych tablic z polskim godłem jest już mnóstwo. Nie ma jednostki samorządowej, w której jakiejś inwestycji dofinansowanej ze środków rządowych by nie było – dodał.
W Łebie w ostatnim czasie oficjalnie otwarto budynek remizy OSP, komisariatu policji i punktu medycznego, który znajduje się w centrum miejscowości. Inwestycja kosztowała 9,5 miliona złotych, z czego 5 milionów pochodziło z Rządowego Funduszy Inwestycji Lokalnych.
Kinga Siwiec/ar