Część Parku Zachodniego w Słupsku od dziś nosi imię Ewy i Stanisława Szarków. Skwer poświęcono małżeństwu harcerzy, medyków i wolontariuszy, którzy działali na rzecz społeczności lokalnej w mieście i regionie.
Stanisław Szarek zmarł w wieku 33 lat w czerwcu 2020 roku, a jego żona Ewa półtora roku później. Osierocili dwuletniego syna.
– Oboje byli ludźmi czynu – podkreślała podczas uroczystego otwarcia skweru Joanna Rutkowska, komendant hufca ZHP Słupsk. – Stacho, bo tak go nazywaliśmy, nie pytał, czy ma coś zrobić, jak pomóc, tylko na kiedy. Oboje pracowali i pomagali nie tylko jako harcerze, ale również jako ratownicy medyczni, Ewa jako pielęgniarka u joannitów. Wszędzie ich było pełno i nikomu nie odmawiali – dodała.
-Trudno było uwierzyć, że los nam ich zabrał – podkreślała z kolei Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent Słupska. – Podczas pogrzebu obiecałam państwu uhonorowanie Ewy i Staszka. Harcerze zebrali masę podpisów pod tą inicjatywą i nie mogło być inaczej – mówiła.
Uchwałę w sprawie nadania parkowi Słupska rada miasta podjęła w czerwcu tego roku.
Przemek Woś/ar