Męczarnie Argentyny zakończone zwycięstwem dopiero w 118. minucie dogrywki

Argentyna awansowała do ćwierćfinału Mistrzostw Świata w Brazylii. „Albicelestes” ograli Szwajcarów dopiero w 118 minucie dogrywki za sprawą bramki Angela di Marii. Od początku spotkania niepodzielnie panowała Argentyna, która starała się jak najszybciej objąć prowadzenie. Szwajcarzy skupili się na defensywie. „Albicelestes” wykorzystywali to w każdym dogodnym momencie spotkania, lecz „Helweci” byli bardzo dobrze ustawieni, co zdecydowanie utrudniało grę Messiemu i spółce. 

Szwajcarzy ze spokojem rozbijali ataki Argentyńczyków, ale także starali się groźnie kontratakować. W 28. minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Xhaki, lecz jego strzał z 12. metra doskonale obronił Sergio Romero. Odpowiedź Argentyny przyszła natychmiastowo. Z narożnika strzelał Zabaleta, ale z doskonałej strony zaprezentował się bramkarz Szwajcarów Diego Benaglio.

W drugiej połowie dominacja Argentyna była jeszcze większa niż to miało miejsce w pierwszej odsłonie spotkania. „Albicelestes” z każdą minutą coraz groźniej atakowali bramkę „Helwetów”. Blisko wyprowadzenia drużyny z Ameryki Południowej na prowadzenie był Palacio, który z kilku metrów spudłował po doskonałej centrze Leo Messiego. 

Regulaminowy czas gry zakończył się bezbramkowym remisem i o tym, kto zagra w ćwierćfinale musiała zadecydować dogrywka. Gdy wydawało się, że o wszyscy obejrzą serię rzutów karnych, całą Argentynę uszczęśliwił di Maria, który płaskim strzałem wykończył akcję rozpoczętą przez Messiego. Argentyna o półfinał zagra z Belgią.

wl 
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj