„Są podjazdy i hopy”. Kolarze ścigają się w Krokowej

thumb maraton1

Rozpoczęła się kolejna impreza z cyklu Skandia Maraton Lang Team. Tym razem kolarze z całej Polski zjechali do Krokowej. W imprezie co prawda biorą udział zawodowi kolarze (m.in. Maja Włoszczowska, Andrzej  Kaiser), ale została ona stworzona głównie z myślą o amatorach. Uczestnicy startują w różnych kategoriach wiekowych i na odmiennych trasach. Najkrótsza ma 8 km i nazywa się rodzinna parada. Dłuższe dystanse to 49 km (mini), 76 (medio) i 98 (grand fondo).

Jak podkreślają organizatorzy, o bardzo atrakcyjnym przebiegu trasy świadczy fakt, że w dużej części położona jest na terenach Nadmorskiego Parku Krajobrazowego, w sąsiedztwie rezerwatów przyrody oraz wzdłuż brzegu morskiego. Uczestnicy maratonu będą mogli podziwiać także obiekty zabytkowe, jak chociażby Zespół Pałacowo-Parkowy w Krokowej. Trasa przebiega głównie drogami piaszczysto-żwirowymi, polnymi i leśnymi, ale są również dłuższe, szybkie odcinki szutrowe.

– To zupełnie inna trasa niż przed tygodniem w Bukowinie Tatrzańskiej. Tamta była typowo górska, po kamieniach, bardzo trudna technicznie. W Krokowej mamy natomiast trasę szybką i płaską, choć też nie w 100 proc., bo są podjazdy i hopy. Utrudnieniami są piaski w wielu miejscach. Ja osobiście uwielbiam takie trasy, bo są połączeniem tras technicznych i szybkościowych, mówi Czesław Lang.
thumb maraton2

Na starcie wyścigów w Krokowej stanęło ponad 1000 zawodników. Jak podkreśla Lang, to o ok. 300 więcej niż przed rokiem, gdy Skandia Maraton Lang Team po raz pierwszy gościł w Krokowej.

To ostatni wakacyjny wyścig w ramach Skandia Maraton Lang Team. Kolejny odbędzie się we wrześniu w Dąbrowie Górniczej.

SP/GA
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj