Nowy współorganizator i dodatkowe pieniądze w budżecie. Teatr Lalki Tęcza w Słupsku będzie współfinansowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Rada miasta uchwaliła nowy statut teatru, co oznacza finał formalności. Co niesie ze sobą ta zmiana, tłumaczy Michał Tramer, dyrektor teatru.
Rada miejska w Słupsku zmieniła statut Teatru Lalki “Tęcza”. Była to konieczność, która wynikała z umowy zawartej ze Słupskiem a resortem kultury z lipca tego roku. Formalnie to ostatni krok przed zamknięciem długich starań o objęcie współorganizacji teatru przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zmiana w praktyce przekłada się na pół miliona złotych corocznej dotacji.
– I to jest dla nas najważniejsze – nie ukrywa Michał Tramer, dyrektor Teatru Lalki “Tęcza” w Słupsku. – Uważam, że “Tęcza” na to zasługuje ze względów czysto absolutnie merytorycznych, które zresztą przedstawiliśmy. Jest to teatr ponadregionalny. Docieramy do widzów z całego Pomorza Środkowego, a nawet dalej. Tymczasem do tej pory utrzymanie teatru leżało na barkach mieszkańców Słupska, co nie było sprawiedliwe.
Dotacja w wysokości 500 000 zł to 25 proc. budżetu, jakim do obecnie dysponuje teatr. “Tęcza” jako instytucja współorganizowana przez ministerstwo będzie wyłączona z części konkursów grantowych, ale – jak podkreśla dyrektor Tramer – otwierają się też możliwości starania się o dodatkowe wsparcie.
Alek Radomski