120 łózek dla kuracjuszy, sala gimnastyczna, sale zabiegowe – w tym między innymi okładów borowinowych, hydroterapii, laseroterapii czy kriokomora. Do tego gabinet masażu, kawiarnia i zimowy ogród. W Ustce otwarto uzdrowisko, obiekt będący częścią Szpitala Wojewódzkiego w Słupsku.
Pierwsi kuracjusze odwiedzili usteckie sanatorium. – Z pobytu jesteśmy zadowoleni. Mamy pokój z łazienką, wszystko pachnie nowością. Jest dobrze – mówią pacjenci z Torunia.
– Przyjechaliśmy na trzy tygodnie, Mamy nadzieję, że pogoda dopisze, bo oprócz zabiegów chcielibyśmy skorzystać ze spacerów nad morzem – dodają kuracjusze.
– Dzisiaj występuję w imieniu całego samorządu województwa pomorskiego i marszałka. Cieszę się ogromnie, bo na tę inwestycję czekaliśmy długo. Opóźnienie nie wynikało z naszej winy, byliśmy gotowi w zasadzie już w ubiegłym roku. Niestety warunki formalne, zmiana planu zagospodarowania przestrzennego, umożliwiająca poszerzenie strefy uzdrowiska o budynek szpitala, zajęły tyle czasu. Mamy to, cieszymy się, ogromnie dziękujemy również za starania władz miasta Ustki. Sanatorium ma nie tylko charakter komercyjny, ale przede wszystkim dostaliśmy dofinansowanie z Narodowego Funduszu Zdrowia, więc każdy, kto potrzebuje, będzie mógł skorzystać z dobrodziejstw tego pięknego uzdrowiska – przyznaje Danuta Wawrowska, radna Sejmiku Województwa Pomorskiego.
Radości z otwarcia placówki nie kryły też władze słupskiego szpitala. – Sanatorium to wielki sukces samorządu pomorskiego. Bez wsparcia nie byłoby szans na ten obiekt i zmian, które zachodzą w szpitalnictwie w Polsce. Uważamy, że cała technologia w medycynie powoduje, że pacjent jest coraz szybciej diagnozowany, szybciej leczony. Po dyskusjach z marszałkiem województwa pomorskiego uznaliśmy, że te budynki, ten piękny obiekt, może mieć inne zastosowanie – zaznacza Andrzej Sapiński prezes Szpitala Wojewódzkiego w Słupsku.
Posłuchaj rozmowy:
Joanna Merecka-Łotysz/raf