Słuchacze RG o wydarzeniach w Sopocie: „Wariat zawsze się znajdzie, ilość policji nie ma nic do tego”

00000 banerkontakt

„Rajd” 32-letniego mieszkańca Redy po Monciaku, w którym ranne zostały 22 osoby, był przedmiotem porannej dyskusji słuchaczy Radia Gdańsk. W waszych komentarzach pytacie m.in. o to, czy funkcjonariusze właściwie zareagowali na niebezpieczeństwo, czy w Sopocie jest wystarczająca ilość patroli i dlaczego tak długo trzeba czekać na wyniki badań narkotykowych mężczyzny.

WSZYSTKIEMU WINNA POLICJA?

Słuchacze Radia Gdańsk są zdania, że większa ilość policji na ul. Monte Cassino nic by nie zmieniła, bo i tak funkcjonariusze nie mieliby wystarczających środków, aby zatrzymać 32-latka. – Skoro przejechał przez pół Trójmiasta i nikt nie zwrócił na niego uwagi, to gdyby na Monciaku była policja, to patrol miał rzucić się pod kola tego szaleńca, a może grzecznie poprosić o zatrzymanie i okazanie dowodu osobistego?, pyta pan Tomek.

Pan Michał również nawołuje, żeby działania policji patrzeć obiektywnie. – Ludzie, odrobina wyobraźni! Przecież to nadzwyczajna sytuacja, bardzo dynamiczna, jak mieli go zatrzymać? Strzelać pośród tłumu ludzi? Dobrze ze skończyło się tylko/aż tak, pisze.

Podobnego zdania jest pan Piotr, który był z żoną na spacerze w Sopocie, kiedy czerwona honda szalała po ulicach miasta. – Na samym Monciaku minęliśmy dwa piesze patrole policji. Nie wyobrażam sobie, jak piesi funkcjonariusze mieli zatrzymać auto jadące w tłumie ludzi, komentuje.

Inni słuchacze zauważają jednak, że na Monciaku zabrakło funkcjonariuszy, a ci, którzy byli akurat na służbie, nie chcieli pomagać. – Ilość policji niczego nie zmieni, jeżeli im się nie będzie chciało chcieć. Wzywałam policję – nawet się nie rozejrzeli, a facet siedział w samochodzie 50 metrów dalej. Nie liczę na nich, chyba że chodzi o mandat. 

Kolejny słuchacz wskazuje, że szaleńca zatrzymać było bardzo łatwo, wystarczyłoby rozłożyć kolczatkę. –  Wystarczyło, by był patrol i rozłożył kolczatkę, gdy gość wracał – zresztą, to oni są zawodowcami. 

– Wariat zawsze sie znajdzie. I ilość policji nie ma nic do tego. Edukacja i monitoring, tak jak w cywilizowanych krajach, podsumowuje na facebooku pan Hubert. 

Słuchacze RG zastanawiają się także, po jakim czasie poznamy przyczynę nietypowego zachowania kierującego. Zdaniem Tomka, 3 dni oczekiwania na wyniki badań narkotykowych to stanowczo za dużo. – Ten rajd trwał już od Gdyni. Dlaczego wyniki badań narkotykowych będą dopiero po 3 dniach?