Stefan to łabędź z Oliwy. Jego historię opowiedział nam Leszek Damps z Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Ptaków i Drobnych Ssaków Ostoja w Pomieczynie, który schwytał i przywiózł łabędzia na leczenie.
Stefan, mieszkaniec stawu przy starej zajezdni tramwajowej w Gdańsku Oliwie, ratując swoje pisklęta przed napastnikiem uszkodził sobie skrzydło. Stracił lęg i nie może już latać. Gdy trafił do ośrodka próbowano wszystkiego, był leczony i rehabilitowany przez ponad miesiąc, lecz niewiele to dało. Ptak już nie będzie latał, nie poradzi sobie sam w naturze. Szkoda było łabędzia usypiać, tym bardziej że wiele osób, które go znały ze stawu, dopytywało się o jego los. Ostoi udało się znaleźć dom dla ptaka. Pan Józef z Gdańska sfinansował jego transport, a opieką postanowiła otoczyć łabędzia pani Jola z Charlotty.
Tę opowieść usłyszeliśmy na szkoleniu wolontariuszy Ostoi zorganizowanym w ZOO w Gdańsku Oliwie. Specjaliści z ogrodu uczyli, jak łapać dzikie zwierzęta, by nie zrobić im krzywdy i skutecznie pomóc. Jak mówią wolontariusze, nie jest to wcale takie proste. Zwykła mewa potrafi swoim mocnym dziobem wyrwać kawałek ciała, z większymi ptakami, a szczególnie drapieżnymi, wyposażonymi w ostre szpony, tym bardziej nie ma żartów.
Wolontariusze mają już wprawę, patrol Ośrodka Ostoja z Pomieczyna interweniuje w sprawie dzikich zwierząt wymagających pomocy nawet kilka razy dziennie. Każdy z pracowników ma na ciele jakieś drobne zadrapania, „pamiątki” po spotkaniach ze zwierzętami.
– Od lat w miastach mamy ten sam problem, co zrobić z chorym, rannym, niedomagającym zwierzakiem. Często ludzie stają przed takim dylematem bezradni. Czują, że powinni pomóc, ale nie mają pojęcia jak i gdzie szukać tej pomocy. Szukając jej nie wiedzą, że od prawie dwóch lat działa Ostoja, opowiadają wolontariusze w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk. Założony przez grupę pasjonatów Pomorski Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Ptaków i Drobnych Ssaków Ostoja w Pomieczynie to jedyny ośrodek udzielający tego rodzaju pomocy zwierzętom z terenu Trójmiasta.
Jeżeli zauważycie jakieś zwierzę wymagające pomocy warto zadzwonić do Ostoi i skonsultować przypadek. Niekiedy można samodzielne zawieźć „pacjenta” do jednej z dwóch lecznic weterynaryjnych współpracujących z wolontariuszami, w trudniejszych przypadkach interweniuje patrol Ostoi.
WARTO ZAPAMIĘTAĆ! Telefon dyżurny Ośrodka Ostoja to 606 907 740, czynny jest od godziny 9.00 do 20.00.