Zamknięci w przedszkolu. Praca w komisji wyborczej to nie bajka

(Fot. słuchacz RG)

Duża frekwencja, sięgająca powyżej 70-ciu procent cieszy, bo to oznacza, że sytuacja w kraju nie jest nam obojętna, ale wysoka liczba głosujących oznacza pewne kłopoty dla komisji wyborczych, które wciąż mają problem ze zdaniem protokołów.

Tak jest w Słupsku. Do ratusza w nocy z niedzieli na poniedziałek przyjeżdżali członkowie komisji, którzy po kilkunastu godzinach pracy chcieli zdać dokumenty. Niestety – jak nas zapewniano – ze względu na problemy informatyczne nie mogli tego zrobić, co powodowało chaos. Tymczasem w wielu lokalach w powyborczy poniedziałek koczowali członkowie komisji, którzy do momentu rozliczenia protokołów nie mogli się z nich ruszyć.

Do Okręgowej Komisji Wyborczej w Słupsku spływają protokoły z całego okręgu, nawet z Gdyni. Z protokołami przyjedzie łącznie ponad 70 przedstawicieli każdej z gmin w okręgu słupsko-gdyńskim.

Posłuchaj relacji naszego reportera:

Paweł Domański/ar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj