Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Pruszczu Gdańskim buduje nową placówkę opiekuńczą

(Fot. Radio Gdańsk/Viktoria Nowicka)

W Pruszczu Gdańskim powstaje nowa placówka opiekuńczo-wychowawcza. Będzie to miejsce interwencyjne dla dzieci wymagających natychmiastowej opieki oraz stałe miejsce zamieszkania dla dziesięciorga podopiecznych. Obecnie jeszcze trwa budowa, jej zakończenie jest planowane na maj 2024 roku.

W samych rodzinach zastępczych aktualnie przebywa ponad 240 dzieci, a dodatkowo ponad 60 znajduje się w placówkach opiekuńczych. Niestety, liczba rodzin zastępczych maleje, co tworzy konieczność zapewnienia odpowiednich miejsc dla dzieci.

– Na terenie naszego powiatu do dnia dzisiejszego działają trzy placówki opiekuńczo-wychowawcze. Są one prowadzone na zlecenie powiatu przez organizacje pozarządowe i są to są placówki 14-osobowe. Niestety nie zabezpiecza to wszystkich potrzeb powiatu. Dlatego cieszy mnie decyzja zarządu oraz zgoda rady na budowę nowej, własnej placówki, już spełniającej wszystkie standardy, która będzie domem dla czternaściorga dzieci, które będą tam miały swój dom, która spełni wszystkie wymagane standardy. Placówka ta będzie również posiadała cztery sale interwencyjne, co oznacza, że w momencie konieczności dzieci będą mogły tam być przyjęte o różnej porze dnia i nocy. Odpowiednie służby będą mogły tam dzieci dowozić. Dodatkowo będzie tam dziesiątka stałych dzieci – mówi Beata Kowalczyk, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Pruszczu Gdańskim.

WYPOSAŻENIE NOWEJ PLACÓWKI

Powierzchnia placówki będzie wynosić ponad 540 metrów kwadratowych. W jej skład wchodzą pokoje dwuosobowe, sala wspólna, stołówka, kuchnia oraz sala do spotkań z rodzicami. Całkowity koszt inwestycji to ponad 8 milionów złotych, z czego około 4 miliony pochodzi z funduszy Polskiego Ładu, a resztę pokryje powiat.

Projekt na Romera ma także odpowiadać na zmieniające się wymogi prawne, które zachęcają do odchodzenia od placówek opiekuńczych na rzecz rodzin zastępczych. Niemniej jednak, brak miejsc w rodzinach zastępczych sprawia, że istnienie takich placówek opiekuńczych jest nadal konieczne.

– Doświadczenie pokazuje, że nie wszystkie dzieci najlepiej funkcjonują w rodzinach zastępczych. Istnieje grupa dzieci, zwłaszcza starszych, które lepiej rozwijają się i odnajdują w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Tam mają szansę na regularne kontakty z rodzicami biologicznymi, terapie oraz wsparcie specjalistów – ocenia Dyrektor PCPR

W przypadku powrotu dzieci do ich biologicznych rodzin, system wspierania obejmuje pracę z pomocą społeczną i asystentami rodziny, a celem jest jak najszybsze umieszczenie dziecka z powrotem w jego stałym środowisku.

WSPIERANIE POWROTU DO RODZIN BIOLOGICZNYCH

Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Pruszczu Gdańskim kontynuuje starania, by dzieci znajdowały się w środowisku jak najbardziej zbliżonym do naturalnego, czyli w rodzinie zastępczej lub poprzez adopcję. Mimo tego, liczba dzieci wracających do swoich rodzin przed ukończeniem 18 roku życia jest wciąż niewielka. Jednakże praca z rodzinami biologicznymi nad poprawą ich sytuacji sprawia, że część dzieci ma szansę na powrót.

– Najmłodsze dzieci do 10 roku życia szybciej znajdują miejsce w rodzinach zastępczych, ale dla starszych, np. 10-latków czy 15-latków, znalezienie takiego miejsca jest trudniejsze. Istnienie placówek opiekuńczych jest niezbędne z uwagi na specyficzne potrzeby niektórych dzieci, które lepiej funkcjonują w takim środowisku – tłumaczy pani Beata

Wychowankowie placówek opiekuńczo-wychowawczych mogą przebywać tam nawet do 25 roku życia, o ile spełniają odpowiednie warunki, włącznie z uczestnictwem w procesie edukacyjnym.

Posłuchaj:

Viktoria Nowicka

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj