Tuż po godzinie pierwszej zapaliło się poddasze trzykondygnacyjnego budynku przy Królowej Jadwigi. Dwie osoby z objawami podtrucia trafiły do szpitala.
Akcja dogaszania wciąż trwa. W szczytowym momencie uczestniczyło w niej 11 zastępów ratowników. Część mieszkań nie nadaje się do zamieszkania – oceniają ratownicy.
Straty, według wstępnych szacunków sięgają 700 tysięcy złotych. Przyczynę pożaru ustalać będzie policja.
W nocnej akcji więzło udział prawie 40 strażaków z kilkunastu jednostek zawodowej i ochotniczej straży pożarnej w regionie.
Joanna Merecka-Łotysz/ar