Hanna Jastrzębska to słupszczanka, która słynie z tego, że nie może usiedzieć bezczynnie w jednym miejscu i oprócz pracy w szkole oraz współprowadzenia Ceramikarni w Słupsku… wyjeżdża w świat. Ostatnio wybrała się do Argentyny, do małej miejscowości o nazwie Wanda, gdzie prowadzi zajęcia z nauki języka polskiego. Jej uczniowie są w różnym wieku i na różnym poziomie znajomości języka polskiego.
– Jestem tu już ponad dwa miesiące, będę uczyć w argentyńskiej szkole do połowy czerwca przyszłego roku. Ludzie są bardzo pomocni i przyjaźni, więc pod tym względem nie jest trudno. Jednak pogoda… no cóż, miejscowi mówią, że takiej wiosny tu jeszcze nie mieli, tak ciepłej. W Polsce jest jesień, a tu jest wiosna. Wilgotność powietrza jest bardzo wysoka, a w nocy temperatura wynosi nawet 27 stopni Celsjusza. Problemem jest praca w takich warunkach, szczególnie brakuje klimatyzacji. Napisałam już kilka projektów, ale zapomniałam uwzględnić klimatyzator. Kosztuje on około 600 dolarów. Dlatego apeluję, czy może ktoś w Polsce, w Słupsku, chciałby wesprzeć szkołę polonijną w Wandzie? Bardzo pomogłoby to w naszej pracy – mówi Hanna Jastrzębska
Posłuchaj rozmowy:
Joanna Merecka-Łotysz/vn