Sąd Apelacyjny w Gdańsku uniewinnił niemieckiego przedsiębiorcę z Dębogórza Hansa G. oskarżonego o kierowanie gróźb karalnych wobec Natalii Nitek-Płażyńskiej i drugiej pracownicy swojej firmy.
Według prokuratury mężczyzna był agresywny i wulgarny oraz groził kobietom pozbawieniem życia. Określał siebie mianem hitlerowca. Miał mówić m.in. że Nitek-Płażyńską, Kaczyńskiego i członków PiS postawiłby pod ścianą i rozstrzelał.
Obrońca Hansa G., adwokat Piotr Malach, ocenił, że w tej sprawie nie mogło być innego wyroku. – Ta sprawa już została kiedyś rozstrzygnięta w innej sprawie, gdzie mój klient został uniewinniony. Mając dokładnie te same dowody, prokuratura w tej sprawie nie była w stanie wykazać odpowiedzialności za rzekome groźby. To musiało się skończyć tak, jak się skończyło. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że teraz za ten proces trzeba będzie zapłacić. Za przesłuchania kilkudziesięciu świadków, za tłumaczy przysięgłych, za moje wynagrodzenie – mówił adwokat.
Wyrok jest prawomocny. Oskarżonego ani Natalii Nitek-Płażyńskiej i drugiej pokrzywdzonej nie było w sądzie.
Grzegorz Armatowski