27-letni mężczyzna w związku z rozbojem, którego dokonał, usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa gdańskiego taksówkarza. Do zajścia doszło w weekend – 4-5 listopada. 25-letni kierowca został pobity, okradziony i zamknięty w bagażniku swojego samochodu. Taśmą miał zakneblowane usta i nos. W ciężkim stanie trafił do szpitala.
Jak tłumaczy Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, 27-letni napastnik był pasażerem taksówki. – Po zakończeniu kursu zaatakował pokrzywdzonego, używając między innymi środków obezwładniających – paralizatora, gazu łzawiącego oraz przemocy fizycznej, uderzając pokrzywdzonego wielokrotnie w głowę oraz inne części ciała. Polecił pokrzywdzonemu wejść do bagażnika. Zabrał telefony komórkowe oraz portfel z dokumentami i pieniędzmi w kwocie dwóch tysięcy złotych. Następnie przejechał w inne miejsce, gdzie wyciągnął pokrzywdzonego z bagażnika, rzucając go na brzeg ścieku wodnego. Następnie obwiązał mu głowę taśmą, w tym częściowo usta i nos i ponownie umieścił w bagażniku. Na koniec oddalił się z miejsca zdarzenia, pozostawiając pokrzywdzonego w zamkniętym samochodzie – opisała prokurator Wawryniuk.
Pokrzywdzonego uwolnili policjanci, którzy dostali zgłoszenie o zaginięciu 25-latka. Śledczy ustalili i zatrzymali podejrzanego. W jego mieszkaniu znaleziono zrabowane taksówkarzowi przedmioty, a także narkotyki i nabój myśliwski. 27-latek został aresztowany. Grozi mu nawet dożywocie.
Grzegorz Armatowski/ol