Za trzy lata rozpocznie się budowa bazy serwisowej dla morskich farm wiatrowych spółki RWE. Firma chce zbudować wiatraki na Bałtyku na wysokości Ławicy Słupskiej o mocy 350 MW.
-Pracujemy nad projektem bazy serwisowej w Ustce -mówił w środę w porcie w Ustce Marcin Sowiński z RWE F.E.W. Baltic I.- Baza serwisowa będzie zlokalizowana tuż za nami, harmonogram projektu, który został niedawno zaktualizowany, zakłada realizację w tej dekadzie. Będzie to 350 MW, a turbiny położone zostaną w odległości 30-50 km od brzegu. Mamy uzgodnioną umowę z zarządem, prowadzimy działania koncepcyjne, przygotowujemy podwaliny pod projekt budowlany. W ciągu trzech lat zakładam, że już zobaczą państwo efekty, natomiast prace koncepcyjne i projekt są w przygotowaniu.
Morska farma wiatrowa firmy RWE będzie miała powierzchnię około 41 kilometrów kwadratowych. Powstać ma do końca tej dekady.
Dziś RWE przekazała zarządowi portu w Ustce urządzenie do oczyszczania wody w basenach portowych ze śmieci, głównie z plastiku. Pływający kosz został użyczony na trzy lata.
-W ciągu dwóch lat zainstalowaliśmy w portach na polskim wybrzeżu czternaście takich urządzeń. Takie kosze wyławiają śmieci bezpośrednio poprzez filtrowanie i pompowania wody. Nam zależy bardzo na wyławianiu odpadów plastikowych, bo w części tej drobinki plastiku są zjadane przez ryby, co przekłada się później na ich kondycję – podkreśla Olga Sarna z Fundacji Mare.
– Jakiś czas czemu rozważałem montaż takiego urządzenia, ale nie wyszło nam to. To jest kosz pływający, który można przestawiać w różne części portu i na bieżąco pracownik może to oczyszczać. Jestem bardzo ciekaw, jak to się będzie sprawdzało w naszych warunkach, bo każdy port jest inny – mówi Maciej Karaś, prezes Zarządu Portu Morskiego w Ustce.
Koszt urządzenia to około 50 tysięcy złotych.
Przemek Woś/ar