Tomasz Hajto nie będzie trenerem piłkarzy Lechii Gdańsk. Co najmniej do piątkowego towarzyskiego spotkania z Hamburgiem posadę zachowa Joaquim Machado. W poniedziałek mieliśmy dramatyczne zwroty akcji, ale portugalski szkoleniowiec ocalał.
Po meczu z Ruchem szczęśliwie przez Lechię zremisowanym , ale w stylu pozostawiającym wiele do życzenia Machado został wezwany na dywanik przez dyrektora sportowego – Andrzeja Juskowiaka. W spotkaniu uczestniczył także Adam Mandziara, którego opinie w kwestiach transferowych bywają w Lechii kluczowe. Panowie wyrazili dezaprobatę względem stylu gry drużyny.
Za postawę zespołu odpowiada trener, któremu nikt nie wtrącał się do metod szkoleniowych. Obserwujemy jednak intensywnie , co się dzieje – powiedział Mandziara „Przeglądowi Sportowemu”.
To na razie żółta kartka, czerwoną Machado może otrzymać, jeśli zespół w piątek nie podejmie skutecznej walki z HSV Hamburg. Losy trenera wiszą na włosku, a poszukiwania ewentualnego następcy trwają.
W poniedziałek pojawił się pomysł, żeby zatrudnić Tomasza Hajto, ale włodarze klubu po dyskusji kandydaturę tę odrzucili.
Drużyna we wtorek pojechała na zgrupowanie do Gniewina. W piątek o 19 mecz towarzyski z Hamburgiem.