Witold Wróblewski to pierwszy oficjalnie zgłoszony kandydat do fotela prezydenta Elbląga. Członek zarządu województwa, a dawniej wiceprezydent Elbląga, jest popierany przez PSL. Startuje z własnego Komitetu Wyborczego. Podczas konferencji prasowej Witold Wróblewski przyznał, ze chce walczyć o środki unijne w nowym rozdaniu na lata 2014-2020.
Witold Wróblewski startował także w przedterminowych wyborach, które odbyły się w ubiegłym roku, po referendum odwołującym prezydenta Grzegorza Nowaczyka. Wróblewski zajął wówczas trzecią lokatę, z poparciem 17% głosujących.
Kilka godzin po ogłoszeniu startu w wyborach, Witold Wróblewski niespodziewanie otrzymał poparcie Platformy Obywatelskiej. Partia zdecydowała, że w najbliższych wyborach samorządowych nie wystawi swojego kandydata na prezydenta miasta. Elżbieta Gelert, elbląska posłanka Platformy tłumaczy, że lokalni działacze nie chcą z Warszawy do Elbląga przenosić antagonizmów dwóch czołowych partii: PO i PiS. – Chcemy aby ludzie głosowali na ludzi a nie na partie. Witold Wróblewski już udowodnił, ze jest niezwykle pracowitym i zdolnym człowiekiem – mówiła Gelert. – To taka, mimo że posturą nie przypomina – mrówka. Można też śmiało powiedzieć, że o ile w rządzie mówi się o technicznym premierze, to w naszym wypadku Wróblewski jest takim technicznym prezydentem – dodał szef elbląskiej PO Jerzy Wcisła.