672. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Jedna ofiara śmiertelna i 4 rannych w wieczornym ostrzale dworca w Chersoniu

(Fot. Facebook.com/Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine)

Ukraina już 672. dzień broni się przed najazdem wojsk rosyjskich. Jak wynika z porannego raportu Sztabu Generalnego, w ciągu minionej doby Rosjanie przeprowadzili 60 nalotów, 69 ataków z systemów artyleryjskich i 46 ataków irańskimi dronami typu Shahed-136/131. Są ofiary śmiertelne i ranni wśród ludności cywilnej. Doszło do 80 starć zbrojnych między siłami ukraińskimi i rosyjskimi.

21:50 Rząd ogłosił ostatni w tym roku pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy

Administracja Stanów Zjednoczonych ogłosiła ostatni tegoroczny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości 250 milionów dolarów, zawierający między innymi amunicję i elementy systemów obrony powietrznej. Według zapowiedzi Białego Domu jest to ostatnia transza broni, jaką USA przekażą bez uchwalenia nowych środków przez Kongres.

Jak przekazał w oświadczeniu Antony Blinken, sekretarz stanu USA, najnowszy pakiet zawiera amunicję i komponenty do systemów obrony powietrznej, a także rakiety do systemów HIMARS, amunicję artyleryjską kalibru 155 i 105 milimetrów, pociski przeciwpancerne i ponad 15 milionów nabojów do broni palnej. Pentagon w liście przekazanego sprzętu wymienił między innymi rakiety do systemów obrony powietrznej NASAMS oraz pociski Stinger, zestawy przeciwpancerne Javelin, AT-4 i TOW.

Biały Dom zapowiadał wcześniej, że ostatni tegoroczny pakiet całkowicie wyczerpie dostępne środki na uzupełnienie amerykańskich magazynów i sugerował, że bez uchwalenia nowych funduszy przez Kongres nie będzie w stanie przekazywać dalej broni Ukrainie.

– Konieczne jest, żeby Kongres działał szybko, tak szybko, jak to możliwe, aby działać w interesie naszego bezpieczeństwa narodowego poprzez pomoc Ukrainie w jej obronie i zabezpieczeniu swojej przyszłości – oznajmił Blinken.

W Kongresie trwa obecnie świąteczna przerwa, która zakończy się 8 stycznia. Negocjacje w sprawie nowego pakietu – a właściwie na temat reform imigracyjnych, które są warunkiem Republikanów na zgodę na dodatkowe fundusze dla Ukrainy – mają trwać przez całą przerwę. Przywódcy obu partii w Senacie wyrazili nadzieję, że porozumienie będzie gotowe, gdy tylko izba ponownie zbierze się w Waszyngtonie.

21:42 Estońskie ministerstwo obrony: od początku rosyjskiej inwazji wyszkoliliśmy 1 300 ukraińskich żołnierzy

Estonia od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 roku wyszkoliła ponad 1300 ukraińskich żołnierzy, co stanowi około jednej szóstej przeszkolonych w tym samym czasie poborowych Estońskich Sił Obronnych (EDF) – poinformował Roland Murof, rzecznik ministerstwa obrony Estonii.

Jak wyjaśnił przedstawiciel estońskiego resortu obrony, szkolenia skupiły się na „umiejętnościach podstawowych, walkach z użyciem artylerii i działaniach w cyberprzestrzeni”.

– W wysiłki związane ze szkoleniem Ukraińców włączają się różne jednostki i ich instruktorzy – stwierdził z kolei kapitan Taavi Laasik, dodając, że jest to brane pod uwagę przy planowaniu szkolenia jednostek EDF.

– Wymaga to dodatkowych działań i wysiłków, a pomoc Ukraińcom nie wpłynęła bezpośrednio na potencjał szkoleniowy estońskiej armii – podkreślił jej rzecznik prasowy.

Laasik dodał, że EDF także czerpie korzyści ze szkolenia ukraińskich żołnierzy. – Wymiana wiedzy i doświadczeń jest ważną częścią każdego kursu i jest to droga dwukierunkowa. EDF uważnie śledzi wydarzenia na Ukrainie, zbierając opinie i doświadczenia od ukraińskich jednostek, które przebywają w Estonii w celach szkoleniowych. Wyniki są analizowane i wykorzystywane przy opracowywaniu własnych szkoleń i działań – wyjaśnił.

Murof oświadczył z kolei, że koszty szkolenia ukraińskich żołnierzy pokrywane są wspólnie oraz w ramach Misji Wsparcia Wojskowego Unii Europejskiej na rzecz Ukrainy (EUMAM). – Wystąpiliśmy o częściowe dofinansowanie z Unii Europejskiej, ale do tej pory nie dokonano żadnej płatności – przyznał.

19:39 W 2023 roku Ukraina potroiła produkcję broni i sprzętu wojskowego

W 2023 roku Ukraina potroiła produkcję broni i sprzętu wojskowego – poinformował w mediach społecznościowych Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy; w przemyśle zbrojeniowo-obronnym pracuje 300 tysięcy Ukraińców.

– Obecnie nasz przemysł obronny zatrudnia ponad 300 tysięcy osób. Jestem wdzięczny każdej z nich, wszystkim tym, którzy produkują to, co dla nas ważne, którzy unowocześniają przedsiębiorstwa, którzy pracują niemal przez całą dobę – napisał Zełenski na swoim profilu na platformie X. Poinformował też, że na spotkaniu z przedstawicielami dyrekcji przedsiębiorstw przemysłu zbrojeniowo-obronnego (zarówno prywatnych, jak i państwowych) wręczał nagrody i ordery.

– Ukraina jest i zawsze będzie częścią wolnego świata. Oznacza to, że nasz przemysł obronny będzie częścią znacznie większego systemu obronnego. Zawarliśmy już porozumienia z wieloma wiodącymi krajami i firmami w sprawie wspólnej produkcji. Będzie więcej takich porozumień (…) więcej wspólnego wytwarzania broni z krajami wiodącymi w tej dziedzinie – dodał ukraiński przywódca i zapowiedział, że Ukraina może wejść do pierwszej dziesiątki państw – producentów broni.

– Zadanie Ukrainy jest bardzo jasne: musimy spowodować, aby nasz kraj był na tyle silny i skuteczny, żeby Rosja wiedziała, iż każde jej uderzenie spotka się z naszą odpowiedzią. Można to osiągnąć tylko dzięki wystarczającej produkcji naszej broni – podsumował Zełenski.

17:25 Kreml promuje prowojenne organizacje żon i matek zmobilizowanych żołnierzy

Władze rosyjskie próbują zneutralizować ruch żon i matek żołnierzy zmobilizowanych na front, przeciwstawiając im analogiczne, ale lojalne wobec Kremla organizacje popierające wojnę na Ukrainie, jak np. ruch o nazwie Katiusza – podał w środę niezależny rosyjski portal Chołod.

Serwis ocenia, że ruch Put domoj („Droga do domu”), zrzeszający krewnych i bliskich zmobilizowanych żołnierzy i krytyczny wobec Kremla, stał się teraz „głównym problemem wewnętrznym władz rosyjskich”. Atakuje go propaganda państwowa, a „Federalna Służba Bezpieczeństwa grozi samym zmobilizowanym i żąda od nich, by przekonali swoje żony, że protest nie ma sensu” – relacjonuje Chołod.

Ponadto – dodaje portal – władze przeciwstawiają swym krytykom „słuszne” organizacje żon i krewnych zmobilizowanych – popierające wojnę i Władimira Putina. Najważniejszą z tych „prowojennych organizacji kobiecych, deklarujących gotowość wysłania na Ukrainę nawet własnych dzieci” jest ruch Katiusza. Jego uczestniczki twierdzą, że są córkami oficerów; są w tej grupie również mieszkanki okupowanych przez Rosję terytoriów Ukrainy. Przy czym profile uczestniczek Katiuszy w mediach społecznościowych są niedostępne i nie sposób zweryfikować, czy rzeczywiście należą do rodzin wojskowych.

W nagraniach Katiuszy w internecie mowa jest o tym, że te żony wojskowych, które wyrażają swój protest są narzędziem „zachodnich służb specjalnych”. Aktywistki Katiuszy twierdzą też, że doniesienia z linii frontu są zmyślone i że napisali je „bandyci” – jak nazywają współpracowników więzionego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Portal Chołod podaje, że ruch Katiusza otrzymuje wsparcie finansowe od Instytutu Rozwoju Internetu (IRI) – organizacji, która przyznaje fundusze na tworzenie tzw. patriotycznych treści w rosyjskim internecie.

Swoją własną organizację, o nazwie Ruch Kobiet, powołały też parlamentarzystki rządzącej partii Jedna Rosja. Uczestniczki tego ruchu aktywnie popierają wojnę przeciwko Ukrainie i twierdzą, że życzą rodzinom wojskowych „cierpliwości i mądrości”. Na rozpowszechnianych przez grupę nagraniach widać kobiety wyrabiające siatki maskujące dla armii i zbierające pomoc dla wojskowych. Ruch Kobiet to projekt obliczony na regiony Rosji i władze obwodowe aktywnie go popierają; finansowany jest najprawdopodobniej z funduszy partyjnych Jednej Rosji – ocenia Chołod.

Portal zauważa, że w Rosji podczas wojny powstało wiele grup wolontariackich stawiających sobie za cel zaopatrywanie wojskowych wysyłanych na front. Grupy te zbierają datki wśród Rosjan popierających wojnę. Organizacje tego rodzaju działają niemal w każdym regionie Rosji. Z kolei presja na krytyków ciągłej mobilizacji na front będzie prawdopodobnie się nasilać – prognozuje Chołod.

15:41 Politico: Rosja zmusza jeńców ukraińskich, by skłaniali rodziny do protestów przeciwko władzom w Kijowie

Rosja używa jeńców wojennych w działaniach przeciwko władzom ukraińskim: w ostatnich miesiącach żołnierze ukraińscy dzwonią z niewoli do rodzin i wzywają swych bliskich do protestów, twierdząc, że władze w Kijowie nic nie robią w ich sprawie – podał w środę portal Politico.

O tych przypadkach opowiedzieli dziennikarzom członkowie rodzin jeńców. Była wśród nich Walentyna Tkaczenko, której mąż – Serhij – trafił do niewoli w pierwszym dniu inwazji rosyjskiej, 24 lutego 2022 roku, wraz ze 167 innymi żołnierzami. Służyli oni w oddziałach Gwardii Narodowej ochraniających elektrownię w Czarnobylu.

Przez ponad pół roku ich małżonki otrzymały tylko jedną wiadomość – odręcznie napisane zdanie: „Żyję, wszystko jest w porządku”. Następnie, mimo prób kontaktu za pośrednictwem władz ukraińskich i Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, Walentyna nie miała od męża żadnych wieści.

29 listopada br. uzyskano jednak połączenie wideo poprzez serwis WhatsApp. – To był Serhij. Rozmawialiśmy tylko trzy minuty. Nie pozwolono mi zadawać mu pytań. Gdy tylko próbowałam, pokręcił głową i powiedział „nie”. Zamiast tego mówił dalej: „Walu, utrudnijmy życie Kijowowi. To Kijów nie chce nas z powrotem – relacjonuje kobieta.

Przedstawiciel ukraińskiego sztabu koordynacyjnego ds. jeńców wojennych Petro Jacenko powiedział Politico, że również rodziny innych jeńców nagle dostają wiadomości od swych bliskich po kilkunastu miesiącach milczenia. Żołnierze mówią swym bliskim, że Rosjanie chcą ich wymienić, ale rząd ukraiński nic nie robi w ich sprawie. – Ostatnio takie telefony są masowe, tak więc oceniamy, że jest to kampania, której celem jest wywołanie nieufności do rządu – powiedział Jacenko.

Politico przypomina, że ostatnia duża wymiana jeńców pomiędzy stroną ukraińską i rosyjską odbyła się 7 sierpnia br., podczas gdy w pierwszym roku wojny wymiany takie były regularne. Jedynym sposobem, by żołnierze mogli wrócić do domów, są teraz – według Politico – nieformalne wymiany pomiędzy dowódcami na polu walki.

Władze w Kijowie szacują, że Rosja przetrzymuje ponad 3 tysiące żołnierzy i około 28 tysięcy cywilów ukraińskich. Realne liczby są jednak zapewne wyższe. Jak tłumaczy Jacenko, wielu ludzi, których uznano za zaginionych, może w istocie być w niewoli rosyjskiej. Kijów nie podaje liczby żołnierzy rosyjskich, którzy są w niewoli ukraińskiej.

15:18 Władze Ukrainy: jeśli Zachód nie da nam pieniędzy, nie będziemy mieli na wypłaty emerytur i pensji dla budżetówki

Jeżeli Ukraina nie otrzyma na początku 2024 roku obiecanej pomocy finansowej z UE i USA, nastąpią opóźnienia w wypłatach emerytur i pensji dla pracowników sektora budżetowego – powiedziała w środę wicepremier i minister gospodarki Ukrainy Julia Swyrydenko, cytowana przez portal Hromadske.

Ukraiński rząd ma trudności ze znalezieniem funduszy na opłacenie usług publicznych i świadczeń po tym, jak obiecane finansowanie od najbliższych sojuszników nie zostało zrealizowane. Kijów potrzebuje w przyszłym roku 37 miliardów dolarów dofinansowania z zewnątrz – czytamy w publikacji portalu.

Wicepremier Swyrydenko stwierdziła, że w 2024 r. dla budżetu Ukrainy priorytetem będą wydatki na obronę i obsługę zadłużenia, co oznacza „wysokie ryzyko niedofinansowania niektórych sektorów społecznych”. Jeśli pomoc zagraniczna nie napłynie, władze w Kijowie mogą zostać zmuszone do opóźnienia wypłaty wynagrodzeń dla 500 tys. urzędników służby cywilnej i 1,4 mln nauczycieli. Świadczeń nie dostanie też 10 mln emerytów. Wicepremier wyraziła nadzieję, że UE zatwierdzi wsparcie w lutym i wypłaci środki do końca marca. Ale powiedziała też, że to nie wystarczy.

Hromadske przypomina, że minister finansów Ukrainy Serhij Marczenko zauważył niedawno, że istnieje ryzyko związane z otrzymaniem pomocy w styczniu i lutym, więc rząd planuje aktywować zasoby walutowe w celu pokrycia wydatków. Marczenko stwierdził też, że wdrożono już „plan B”, który zakłada „wewnętrzne przeniesienie środków publicznych”, dzięki któremu „być może będzie możliwa wypłata świadczeń w styczniu i lutym 2024 r.”

13:22 15 lat więzienia dla mieszkańca Kijowa, który przekazywał Rosjanom krytyczne informacje

Na 15 lat pozbawienia wolności został skazany 46-letni mieszkaniec Kijowa, który przekazywał Rosjanom dane ułatwiające ataki na infrastrukturę krytyczną i obiekty wojskowe – poinformowała w środę Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) na swojej stronie internetowej.

Kijowianin został zwerbowany przez rosyjską Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB) w sierpniu 2022 r. Fotografował i nagrywał obiekty infrastruktury energetycznej takie jak elektrociepłownie, a także lokalizacje oddziałów ukraińskiego wojska i Gwardii Narodowej. Zaangażował w swoją działalność znajomego 39-latka, również mieszkańca Kijowa, który ukrywał się pod pseudonimem „Narik” – napisała SBU.

„Narik” przekazywał pliki ze zdjęciami i filmami Rosjanom. Funkcjonariuszom SBU udało się zdemaskować w porę obydwu zdrajców i zapobiec serii ataków na obiekty wojskowe i infrastrukturę energetyczną w Kijowie. „Narik” został skazany na 8 lat więzienia w październiku br., teraz wyrok 15 lat pozbawienia wolności za zdradę stanu popełnioną w stanie wojennym usłyszał jego wspólnik. Dodatkową karą jest konfiskata mienia – czytamy w powiadomieniu.

11:36 Dowódca ukraińskich sił lądowych: trudna sytuacja na wschodnim odcinku frontu

Sytuacja na wschodnim odcinku frontu jest trudna; wojska rosyjskie prowadzą intensywne działania ofensywne na kierunku kupiańskim, łymańskim, siwerskim i bachmuckim – poinformował w środę dowódca ukraińskich sił lądowych, generał Ołeksandr Syrski.

Generał wskazał, że na kierunku kupiańskim w obwodzie charkowskim Rosjanie starają się „za wszelką cenę” zdobyć miejscowość Syńkiwka, by stworzyć warunki do zablokowania Kupiańska. Jest to ważny węzeł kolejowo-drogowy, położony niedaleko od granicy z Rosją.

– Po poniesionych stratach przeciwnik prowadzi przegrupowanie swoich jednostek. Nadal zwiększa wysiłki przerzucając oddziały z innych kierunków. Łączna liczba personelu jednostek szturmowych wroga wynosi ponad dwa tysiące – napisał Syrski.

Aktywne działania Rosjanie podejmują też na kierunku łymańskim i siwerskim. – Przeciwnik prowadzi (na kierunku siwerskim) przygotowania oddziałów szturmowych z jednostek powietrznodesantowych dla rozwinięcia ofensywy w kierunku Sołedaru i Siwerska – wyjaśnił.

W okolicach Bachmutu w obwodzie donieckim wojska rosyjskie dążą do zdobycia miejscowości Bohdaniwka, a także odzyskać utracone pozycje w rejonie Kliszczijiwki, Kurdiumiwki i Andrijiwki.

Dowódca wojsk lądowych wskazał, że przeciwnik stosuje coraz więcej sprzętu opancerzonego, drony kamikadze i prowadzi intensywne ostrzały artyleryjskie. Wojska ukraińskie działają tymczasem nad wzmocnieniem obrony i starają się nie dopuścić do przesuwania się sił wroga – zapewnił Syrski.

– Mimo trudnej sytuacji nasi wojskowi, wykazując się niezwykłym profesjonalizmem i odwagą, powstrzymują natarcie wroga i zadają mu znaczące straty. Tylko w ciągu ostatniego tygodnia okupanci stracili ponad trzy tysiące osób w sektorze wschodnim, w tym ponad tysiąc zabitych. Zniszczono i uszkodzono 361 sztuk wrogiego sprzętu. Wśród nich 43 czołgi, 83 opancerzone wozy bojowe, 69 systemów artyleryjskich – poinformował generał.

– W kontekście aktywnych działań wojennych naszym priorytetem pozostaje ratowanie życia naszych żołnierzy, efektywne wykorzystanie siły ognia, ciągłe rozpoznanie i szybkie podejmowanie decyzji – oświadczył Syrski.

10:54 Po ataku ukraińskim na rosyjski okręt Nowoczerkask zaginęło 33 marynarzy

Co najmniej 33 marynarzy rosyjskich uznano za zaginionych po ataku ukraińskim na okręt desantowy Nowoczerkask w porcie na okupowanym Krymie – podał w środę niezależny rosyjski portal Astra. Źródła portalu utrzymują, że 19 marynarzy zostało rannych. W chwili ataku na okręcie było 77 ludzi.

Portal podał, że rannych zostało również czterech cywilów. Ofiarą śmiertelną ataku jest pracowniczka ochrony portu w Teodozji. Dane te Astra podaje powołując się na własne źródła, których bliżej nie precyzuje.

Według portalu na miejscu ataku znaleziono elementy pocisku rakietowego Storm Shadow, odpalonego z ukraińskiego samolotu bojowego. Zaatakowany okręt całkowicie się wypalił i zatonął – wynika z doniesień, opublikowanych na kanale Astry na Telegramie.

O ataku na okręt desantowy Nowoczerkask znajdujący się w porcie w Teodozji na Krymie poinformowano we wtorek. Sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podał, że jednostka została ostrzelana przez lotnictwo ukraińskie pociskami manewrującymi w nocy z poniedziałku na wtorek. Resort obrony Rosji potwierdził atak twierdząc, że brały w nim udział ukraińskie bombowce Su-24 i że zostały one zniszczone.

Nowoczerkask to duży okręt desantowy projektu 775, służący do transportowania i desantu piechoty morskiej i ciężkiego sprzętu opancerzonego. W marcu ukraiński sztab generalny podał, że Nowoczerkask został uszkodzony w ataku na inną jednostkę. Media w maju oceniały, że łącznie trzy rosyjskie okręty projektu 775 są naprawiane w stoczni na okupowanym Krymie.

Na początku grudnia ukraińskie dowództwo zapowiedziało nasilenie operacji na tyłach wroga, a zwłaszcza w rejonie okupowanego przez Rosjan Krymu.

10:29 Sekretarz RBNiO: zniszczyliśmy 20 proc. floty wojennej Rosji

Ukraina chciałaby większych postępów przy wyzwalaniu okupowanych przez Rosję terytoriów, jednak już dziś może pochwalić się tym, że zniszczyła 20 procent rosyjskiej floty wojennej – oświadczył Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO).

– Oczywiście, chcielibyśmy mieć o wiele lepszą sytuację przy wyzwalaniu naszych terytoriów. Ale jednocześnie wraz z tym procesem odbywały się ogromne i bardzo ważne wydarzenia na Morzu Czarnym. Mówiąc o tej sytuacji: 20 procent floty Federacji Rosyjskiej już nie istnieje – powiedział Daniłow w opublikowanym w środę wywiadzie dla Głosu Ameryki.

Podkreślił, że nie są to małe jednostki „dla 5-30 osób”. – Są to wielkie okręty, które posłaliśmy tam, dokąd 13 kwietnia 2022 roku odprawiliśmy słynny flagowy okręt Floty Czarnomorskiej Moskwa – zaznaczył sekretarz RBNiO.

Daniłow odniósł się do ataku ukraińskich sił na rosyjski okręt desantowy Nowoczerkask w porcie w Teodozji na okupowanym Krymie. Jednostka ta została zniszczona przez ukraińskie lotnictwo.

– To, co stało się dziś w nocy (26 grudnia) jest wyraźnym potwierdzeniem, że nasi żołnierze rozumieją kwestię Krymu. Dla nas jest on tak samo ważny, jak i reszta naszych terytoriów. Jeśli ktoś ma życzenie, byśmy zrezygnowali z własnych terytoriów, to chcę wyjaśnić, że mamy konstytucję, która jasno określa ich granice. I nie znam takich działaczy politycznych, którzy uważaliby, że nie możemy przestrzegać własnej konstytucji – wskazał.

Sekretarz RBNiO oświadczył także, że nie wierzy w możliwość negocjacji z rosyjskim dyktatorem Władimirem Putinem.

– Do żadnych negocjacji Putin nie jest gotowy. Putin i jego otoczenie składają te oświadczenia, by obniżyć poparcie dla naszego kraju. (…) Negocjacje, które proponuje Federacja Rosyjska są dosyć proste: jest to nasza kapitulacja. Nie możemy pozwolić sobie na kapitulację przed państwem, które 24 lutego (2022 r.) zaczęła nas wyniszczać. I nadal będziemy iść do zwycięstwa – zapewnił Daniłow.

10:08 ISW: Rosjanie zapewne zajęli Marjinkę w Donbasie, ale nie ułatwi im to dalszej ofensywy

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenia w najnowszym raporcie, że wojska rosyjskie prawdopodobnie zajęły Marjinkę w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. Zdaniem analityków, nie umożliwi to jednak Rosjanom osiągnięcia szybkich postępów operacyjnych.

– Prawdopodobne zajęcie Marjinki w obwodzie donieckim jest ograniczonym sukcesem taktycznym Rosjan. Nie zapowiada ono żadnych znaczących operacyjnie postępów, chyba że siły rosyjskie raptownie zwiększą swą zdolność do prowadzenia szybkich ataków zmechanizowanych; nie ma jednak żadnych oznak, by tak się stało – twierdzi ISW.

Analitycy, opisując sytuację na froncie według stanu na 26 grudnia, wskazują, że rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu oznajmił w poniedziałek, że Marjinka została zdobyta. Z kolei naczelny dowódca sił zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny powiedział we wtorek, że oddziały ukraińskie wycofały się z miasta, ale operują na jego północnych przedmieściach. ISW ocenia, że Rosjanie przejęli kontrolę co najmniej nad większością Marjinki, bądź nad całym miastem.

Eksperci przypominają, że Rosjanie próbowali zdobyć Marjinkę od 2014 roku, kiedy wspierani przez Rosję separatyści opanowali Donieck. Od początku wojny przeciwko Ukrainie na pełną skalę, rozpoczętej 24 lutego 2022 roku, wojska rosyjskie prowadziły codzienne ataki na Marjinkę. – Zarówno przedstawiciele Rosji, jak i Ukrainy potwierdzali, że Marjinka, niewielka miejscowość licząca przed inwazją około 9 tys. mieszkańców, została całkowicie zniszczona podczas walk – przypomina ISW.

– Niewielka i zupełnie zniszczona miejscowość nie zapewnia siłom rosyjskim pewnego przyczółku operacyjnego, z którego mogłyby prowadzić dalsze operacje ofensywne. Marjinka leży niecały kilometr od linii frontu sprzed inwazji i siły ukraińskie przez długi czas fortyfikowały wiele okolicznych miejscowości, które również Rosjanie próbowali zdobyć. Siły rosyjskie przesunęły się w głąb Marjinki na około trzy kilometry od 24 lutego 2022 roku. Nie ma oznak, by tempo postępów rosyjskich w kierunku innych miejscowości, uznanych za cele taktyczne Rosjan, było szybsze – ocenia ISW.

Zaznacza także, że zajęcie Marjinki nie było wynikiem raptownego ataku z użyciem sił zmechanizowanych, lecz jest rezultatem niewielkich postępów, prowadzonych przez kilka miesięcy i wyniszczających oddziały rosyjskie.

09:30 Dwie osoby zginęły na południu w wyniku ataków rosyjskich dronów

Dwie osoby zginęły na południu Ukrainy w rezultacie ataków dronów przeprowadzonych w nocy z wtorku na środę przez wojska rosyjskie – poinformowały ukraińskie władze. Obrona przeciwlotnicza strąciła 32 z 46 dronów użytych przez Rosjan.

Armia ukraińska poinformowała, że regiony na południu zostały zaatakowane dronami produkcji irańskiej typu Shahed 131/136.

W jednej z miejscowości pod Odessą strącony dron spadł na domy letniskowe, wywołując pożar. Jak podało MSW Ukrainy, zginął 35-letni mężczyzna, a cztery osoby, w tym sześcioletnie dziecko, zostały ranne.

W obwodzie chersońskim drony uderzyły w centrum handlowe, wielopiętrowe domy mieszkalne i magazyny należące do instytucji naukowo-badawczej. Zginęła jedna osoba, trwa ustalanie szkód.

Ogółem w obwodzie chersońskim cztery osoby zginęły w atakach przeprowadzonych przez Rosjan w ciągu minionej doby.

Ukraińska obrona przeciwlotnicza przekazała, że nocne ataki dronów nastąpiły falami pomiędzy godz. 19 czasu lokalnego (godz. 18 w Polsce) i godz. 3.50 (godz. 2.50 czasu polskiego). Z komunikatu wynika, że celem ataku były regiony południowej i środkowej Ukrainy, a także obwód chmielnicki w zachodniej części kraju.

06:33 Sytuacja na froncie minionej doby – ofiary śmiertelne i ranni

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że w ciągu ostatniej doby Rosjanie wystrzelili osiem rakiet kierowanych i przeprowadzili 60 nalotów oraz 69 ataków z systemów artyleryjskich. W nocy zaatakowali także 46 irańskimi dronami typu Shahed-136/131. Obrona powietrzna zniszczyła 32 z nich, a także dwie rakiety kierowane Kh-59.

Są ofiary śmiertelne i ranni wśród ludności cywilnej. Zniszczone lub uszkodzone zostały również prywatne budynki mieszkalne i inna cywilna infrastruktura. Ataki miały miejsce w obwodach: czernihowskim, charkowskim, ługańskim, donieckim, chersońskim, sumskim, zaporoskim i mikołajowskim.

Jak wynika z porannego raportu Sztabu Generalnego, w ciągu minionej doby doszło do 80 starć zbrojnych między siłami ukraińskimi i rosyjskimi. Obrońcy w dalszym ciągu powstrzymują agresora, który nie przestaje próbować otoczyć Awdijiwki. W sumie w tym rejonie doszło do 29 starć.

Ukraińcy kontynuują także działania mające na celu rozbudowę przyczółka po wschodniej stronie Dniepru w obwodzie chersońskim, a Rosjanie nie przestają próbować wytrącić ich jednostek z zajmowanych pozycji. Przeprowadzili w tym celu 14 nieudanych ataków.
Siły Zbrojne Ukrainy w raporcie potwierdziły również zniszczenie okrętu desantowego rosyjskiej Floty Czarnomorskiej Nowoczerkask.

05:38 Jedna ofiara śmiertelna i 4 rannych w wieczornym ostrzale dworca w Chersoniu

W rosyjskim ostrzale dworca kolejowego w Chersoniu wczoraj wieczorem zginęła jedna osoba, a czworo zostało rannych. Ofiara śmiertelna to 29-letni policjant, który osierocił żonę i dwoje dzieci, a poszkodowani – dwaj cywile i dwaj policjanci – doznali obrażeń po uderzeniu szrapnelami.

Ukraiński minister spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko poinformował, że w chwili ataku na dworcu około 140 cywilów czekało na pociąg ewakuacyjny. Po ostrzale dworca Rosjanie rozpoczęli zmasowane bombardowanie miasta. Szef wojskowej administracji Chersonia Roman Mroczko poinformował, że miasto zostało zaatakowane dronami Shaded i wezwał mieszkańców, by zeszli do schronów.

Ukraiński przewoźnik kolejowy napisał w komunikacie, że Rosjanie zniszczyli dworzec i pociąg ewakuacyjny, ale sytuacja jest już pod kontrolą i pociągi są gotowe, by wznowić kursowanie.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował wczoraj, że wszystkie służby pracują na miejscu, ustalają liczbę ofiar śmiertelnych i poszkodowanych. Było tam wielu cywilów.

– Wszelkie najnowsze informacje będą przedstawiały odpowiednie służby – mówił prezydent w cowieczornym wystąpieniu w mediach społecznościowych

02:25 Rosja zaatakowała dronami szturmowymi południe kraju

W nocy z wtorku na środę Rosja wystrzeliła w kierunku obwodów chersońskiego i mikołajowskiego drony szturmowe Shahed – poinformowały ukraińskie Siły Powietrzne.

Alarm powietrzny został rozszerzony także na obwód chmielnicki, charkowski i dniepropetrowski.

W wyniku wtorkowego ostrzału dworca klejowego w Chersoniu na południu Ukrainy zginął policjant; cztery osoby zostały ranne – poinformował minister spraw wewnętrznych Ukrainy Ihor Kłymenko, cytowany przez Interfax-Ukraina.

PAP/IAR/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj