Ze smutkiem zawiadamiamy o śmierci Andrzeja Richtera, emerytowanego aktora Teatru Miejskiego im. W. Gombrowicza w Gdyni, zaangażowanego członka naszego Stowarzyszenia od roku 1964 – poinformował Związek Artystów Scen Polskich (ZASP).
– Andrzej Richter w stu procentach angażował się nie tylko w pracę aktora, był również niezwykle uważny i wrażliwy na sprawy dziejące się wokół teatru, a przede wszystkim na sytuacje życiowe koleżanek i kolegów z zespołu teatralnego, nie tylko aktorskiego. Zawsze wiedział, komu i jak trzeba pomóc – czytamy we wspomnieniu przygotowanym przez Oddział ZASP w Gdańsku.
Podkreślono, że „jako przewodniczący zakładowej komisji „Solidarności” od początku jej istnienia budził zaufanie, dla wielu stawał się oparciem i drogowskazem”.
– Pamiętał o wszystkich pracownikach teatru, którzy przeszli już na drugą stronę życia. Zawsze z symbolicznym kwiatem, zniczem i szarfą ZASP pro memoria – napisano.
Przypomniano, że „na scenie teatralnej czuł się dobrze już jako uczeń Technikum Kolejowego w Warszawie, gdzie zagrał tytułowego Fircyka w komedii Franciszka Zabłockiego”. – Zachęcony przez nauczycieli zdał egzaminy do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie, którą ukończył w roku 1964 – czytamy w informacji.
TEATRALNA I TELEWIZYJNA KARIERA
– Debiutował 3 października 1964 r. w Teatrze Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze w programie kabaretowo- rewiowym „Mięsopust” w reżyserii Eugeniusza Aniszczenki. W ciągu dwóch lat pracy zagrał w ośmiu spektaklach tego teatru (m.in. „Ktoś nowy” M. Domańskiego, „Policja” S. Mrożka, „Łysa śpiewaczka” E. Ionesco, „Otello” W. Szekspira, „W małym dworku” S. Witkiewicza) – napisano.
Jak wyjaśniono, „zanim na długie lata związał się z Teatrem Dramatycznym (później Miejskim) w Gdyni, był aktorem w Teatrze Polskim w Poznaniu (1966–1968), w Teatrach Dramatycznych w Szczecinie (1968–1971) i Teatrze Wybrzeże w Gdańsku (1972–1978)”.
– Ponad 25 lat przepracowanych w gdyńskim teatrze zaowocowało ponad 80 rolami, a każdą z nich traktował z równą powagą, każdej z granych postaci dodawał coś od siebie, był kreatywny w najmniejszym nawet epizodzie. Zapamiętany z roli Eugeniusza w „Tangu” S. Mrożka w reż. Piotra Kruszczyńskiego, Protazego w „Panu Tadeuszu” w reż. A. Hanuszkiewicza, Narratora w „Chrystusie z Betowa” w reż. J. Ostaszkiewicza. I wielu innych. Za tę ostatnią rolę otrzymał Nagrodę Teatralną Prezydenta Gdyni (w 1997 r. z okazji 35-lecia pracy artystycznej ) – przypomniano we wpisie.
– Od roku 1969 do 2009 zagrał w kilkunastu produkcjach telewizyjnych – serialach i filmach fabularnych, m.in.: „Pogranicze w ogniu”, „Życie na gorąco”, „Faceci do wzięcia”, „Loktorzy”, „Sąsiedzi”, „Kazimierz Wielki”, „Outlanders”, „Miasto z morza”, „Filiżanki Yoko Ono”. A także w Teatrach Telewizji, m.in.: „Henryk IV”, „Hamlet”, „Przepis ze starej kroniki” – napisano.
W 1976 r. otrzymał II Nagrodę Publiczności za rolę w przedstawieniu „Rekreacje Mikołaja wg Sempego, czyli ucieczka od codziennej rzeczywistości do bezproblemowych lat dziecięcych” na XI Ogólnopolskim Przeglądzie Teatrów Małych Form w Szczecinie.
W 2009 r. został uhonorowany Złotym Krzyżem Zasługi.
– W ostatnich latach życia, doświadczony przez pogłębiającą się niepamięć, wiedział jedno – do teatru trzeba iść, zagrać rolę i porozmawiać o ludzkich sprawach. Będzie brakowało nam pana Andrzeja. Ale pozostawił po sobie pamięć człowieka niezwykle pracowitego choć skromnego, uczciwego i po prostu przyzwoitego – czytamy we wspomnieniu.
Pogrzeb artysty odbędzie się 13 stycznia na cmentarzu parafialnym w Tczewie.
PAP/jk