Polskie rugbystki zajęły 6. miejsce podczas turnieju kwalifikacyjnego do World Rugby Sevens w Dubaju. W meczu o 5. miejsce Biało-czerwone przegrały z Belgijkami 5:10. Przed naszymi reprezentantkami jeszcze dwa turnieje kwalifikacyjne i wciąż spore szanse na awans do turnieju finałowego.
To nie był najlepszy turniej w wykonaniu naszych reprezentantek. Mówią o tym zgodnie trener kadry Janusz Urbanowicz i jego podopieczne. Polki w grupie trafiły na Argentynę, Paragwaj i Hongkong, ale już w pierwszym meczu grupowym musiały uznać wyższość zawodniczek z Ameryki Południowej 12:19. – Mocna, fizyczna gra rywalek spowodowała, że ciężko było nam przedostać się pod pole punktowe. Popełniałyśmy za dużo błędów zarówno w ataku, jak i w obronie. Nie byłyśmy pewne siebie. Argentyna nie jest od nas lepsza rugbowo, ale zabrakło nam spokojnej poukładanej gry – mówiła po meczu na naszej antenie Patrycja Zawadzka.
Polki zrehabilitowały się w drugim s[z Paragwajem, wygranym 45:5, a następnie zwycięstwem z Azjatkami z Hongkongu 33:0. W ćwierćfinale rywalkami Polek okazały się silne Chinki, które wygrały 33:0. – Ten turniej by wyglądał zdecydowanie inaczej, gdybyśmy wygrały z Argentyną. Na pewno poszłoby nam lepiej – mówiła już po odpadnięciu z dalszej rywalizacji Hanna Maliszewska. Dodała jednak, że najważniejszym turniejem jest oczywiście kwalifikacja olimpijska w czerwcu w Monako.
Polki zagrają jeszcze w dwóch turniejach o World Series, jednym w Urugwaju w marcu, a następnie w kolejnym w Krakowie. Awans do turnieju finałowego wywalczą cztery zespoły, które po trzech turniejach zgromadzą najwięcej punktów w klasyfikacji łącznej.
Posłuchaj rozmowy z Hanną Maliszewską zarejestrowaną przed spotkaniem o 5. miejsce turnieju w Dubaju: