W Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni rozpoczęto prace nad stworzeniem serialu i filmu, które opowiedzą o historii okrętu podwodnego ORP Orzeł. Jednostka na początku II wojny światowej broniła polskiego wybrzeża.
Potem była internowana w estońskim Tallinie, skąd jego załodze udało się uciec do Wielkiej Brytanii. Jednostka zaginęła w 1940 roku. I choć do dzisiaj nie wiadomo co stało się z okrętem, to jego historia jest pasjonująca, uważa reżyser Jan Kidawa-Błoński.
– Ci niesamowici ludzie ubzdurali sobie, że uciekną z internowania i to po prostu zrobili. Potem jeszcze przedarli się przez cały Bałtyk, improwizowali, by pokonać cieśniny, dotarli do Wielkiej Brytanii i tam zaczęli na nowo walczyć, mówi Kidawa-Błoński. Jakie będzie zakończenie skoro nie wiadomo, co dokładnie w rzeczywistości stało się z Orłem? Kidawa-Błoński zamierza posłużyć się jedną z legend, które krążą na temat jego zaginięcia, według której okręt zatonął podczas próby powrotu na Bałtyk.
Jedną z najtrudniejszych części przygotowań do filmu będzie stworzenie dokładnej scenografii. Nie istnieje już ORP Sęp, który był jednostką bliźniaczą Orła. – Na szczęście otrzymaliśmy z holenderskiej stoczni, w której powstały okręty, dokładne plany tych jednostek. Dzięki temu uda nam się je bardzo dokładnie odwzorować, mówi producent Krzysztof Grabowski.
Na uroczystości w Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni pojawili się Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Małgorzata Omilanowska oraz Minister Obrony Narodowej Tomasz Siemoniak. Oboje podkreślali, że historia Orła może być świetnym pretekstem do stworzenia filmu, który w interesujący sposób opowie o męstwie polskich marynarzy podczas II wojny światowej. Serial i film mają być gotowe na początku 2017 roku.
syl/mat