Tak dużo pieniędzy nie było nigdy wcześniej. Poprzedni rekord wynosił 1,2 mln zł. Nowy, ustanowiony w tym roku, będzie z pewnością wyższy, bo nie skończyły się jeszcze internetowe aukcje. Wiadomo już, że zebrana kwota przekroczy 1,3 mln złotych.
Blisko pobicia gdańskiego rekordu, było już rano. Największy z gdańskich WOŚP-owych sztabów uzbierał ponad milion złotych. Tak wyglądała sytuacja o godzinie 10:00.
– W zeszłym roku finał zakończyliśmy na kwocie milion dwieście tysięcy złotych, więc do pobicia rekordu brakuje nam zaledwie sto pięćdziesiąt tysięcy. Nie zadeklarowało swoich kwot sześć sztabów w Gdańsku. Rekord jak najbardziej możliwy. Wolontariusze uwijali się, jak mogli. Faktycznie udało się skończyć rozliczać puszki chwilę po godzinie dwudziestej. Natomiast to jest duża ekipa, to jest ponad czterdzieści osób, które tego dnia podwija rękawy i bierze się do działania – mówił Dawid Jastrzębski z Regionalnego Centrum Wolontariatu.
10 TYS. ZŁOTYCH W PUSZCZE
Wczoraj na ulicach Gdańska można było zobaczyć aż tysiąc wolontariuszy. Tłumy zawitały również na ulice Elektryków, gdzie znajdowało się WOŚP-owe miasteczko.
– Gdańsk jest niesamowity pod tym względem, widać, że osoby ewidentnie przygotowały się do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i nie chciały, żeby żaden wolontariusz przyszedł obok nich bez wrzucenia do puchy. Pogoda dopisała, ludzie na ulicach dopisali, wolontariusze przychodzili z pełnymi puszkami i niekoniecznie ciężkimi, więc kwoty były bardzo duże, zakończyliśmy liczenie z rekordem puszki, w której było ponad 10 tysięcy złotych – dodał Dawid Jastrzębski.
TRWAJĄ LICYTACJE
Kwotę, jaką udało się zebrać Gdańskowi na WOŚP, poznamy dopiero w środę 31 stycznia. Wtedy też zakończą się internetowe licytacje. Niektóre z nich cieszą się niebywałą popularnością.
– Niektóre z tych aukcji osiągnęły już zawrotne kwoty, bo 8-10 tysięcy. Godzinę temu sprawdzałem, że najwyższą kwotą w tym momencie cieszy się nadanie imienia nowo przybyłej żyrafie do Gdańskiego ZOO. Tam jeszcze jest bodajże powyżej 9 tysięcy złotych – dodał Dawid Jastrzębski.
Oskar Bąk/jk