Testujemy Opla Insignię

Użytkownicy chwalą go za przestronność, komfort i niebanalny design. Jest jednym z najczęściej kupowanych aut flotowych w Polsce. Właśnie dlatego w magazynie motoryzacyjnym Radia Gdańsk nie mogło zabraknąć Opla Insigni.
Samochód zastąpił w gamie Opli mocno konserwatywne Vectrę i Signum. Debiutował w 2008 roku by chwilę później zdobyć tytuł samochodu roku 2009.

Insignia doskonale sprawdza się w roli auta rodzinnego. Bardzo duża przestrzeń wnętrza i ponad 500-litrowy bagażnik sprawdzają się doskonale. Wewnątrz, za podłokietnikiem w konsoli podłogowej znajdziemy nawet gniazdko 230 V.

Insignia w 2013 roku przeszła facelifting. Zmieniły się przednie i tylne lampy. Ich „drapieżność” zamieniła się w smukłość. Przybyła też chromowana listwa na klapie bagażnika. Zdecydowane zmiany zaszły też we wnętrzu. Umieszczone w tubach, klasyczne analogowe zegary zastąpiła „płaska” i w dużej mierze elektroniczna tablica wskaźników. Zniknęła też, zdaniem wielu przeładowana deska rozdzielcza. Przycisków jest zdecydowanie mniej. Przełączniki temperatury klimatyzacji działają zaś dotykowo.

Insignia to na pewno samochód dobrze dopracowany, oryginalny i z charakterem, czym nierzadko wygrywa rywalizację z konkurencją w swoim segmencie. Cennik zaczyna się od 89 tysięcy złotych. Kończy powyżej 150 tysięcy.
Auto do testów użyczyła firma Motor Centrum.

sk/oo
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj