Sąd Okręgowy w Gdańsku nie uwzględnił wniosku obrony o zwolnienie byłego prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej „Ujeścisko” z aresztu. Grzegorz H. jest za kratkami od lipca 2020 roku. Ma 432 zarzuty oszustwa i wyrządzenia spółdzielni szkody w wysokości 23 milionów złotych.
Sąd nie wyznaczył jeszcze terminu rozpoczęcia procesu. Na wniosek prokuratury przedłużył Grzegorzowi H. stosowanie tymczasowego aresztowania do czerwca, ale na tę decyzję zażalenie złożył jego obrońca.
Jak poinformowała prokurator Małgorzata Gryss-Graban, sąd uznał, że oskarżony musi pozostać za kratkami.
– Sąd stwierdził, iż w dalszym ciągu istnieje zarówno obawa matactwa i ukrycia się Grzegorza H. w związku z grożącą mu wysoką karą za zarzucane mu czyny. Przesłanki te nie ustały, co zauważył sąd okręgowy – mówiła.
Grzegorz H. odpowie także za tak zwaną zbrodnię vatowską, polegającą na posługiwaniu się nierzetelnymi fakturami. Wystawiono je na łączną kwotę 13 milionów złotych. Prokuratura badała siedem inwestycji, realizowanych przez spółdzielnię oraz sześć innych wątków, dotyczących wydatkowania pieniędzy oraz obrotu majątkiem SM Ujeścisko.
Pokrzywdzonymi są głównie nabywcy mieszkań. Prokuratura ustaliła 604 osoby, które zapłaciły za lokale, ale ich nie otrzymały. Były zarząd spółdzielni miał te pieniądze przeznaczać na dokończenie zaległych inwestycji. Grzegorz H. w śledztwie nie przyznawał się do winy. Grozi mu nawet 25 lat więzienia, pozostałym siedmiu oskarżonym – 12.
Grzegorz Armatowski/jk