Ruszył proces sześciu lekarzy z Chojnic. Mieli doprowadzić do całkowitego paraliżu pacjenta

W Lęborku ruszył proces sześciu lekarzy, którzy, zdaniem prokuratury, doprowadzili do paraliżu 45-letniego mieszkańca Czerska. Żaden z nich nie przyznaje się do winy. Prokurator Beta Borzemska w akcie oskarżenia zarzuciła szóstce lekarzy z Chojnic narażenie życia i zdrowia pacjenta oraz spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez zignorowanie objawów choroby. – Nie zlecono badań, nie wdrożono antybiotykoterapii. Mężczyzna od wielu dni skarżył się na wysoką gorączkę i ból w klatce piersiowej. Były to objawy infekcyjnego zapalenia wsierdzia z następowymi zatorami do ośrodkowego układu nerwowego skutkującymi zmianami niedokrwiennymi mózgu, które spowodowały paraliż czterokończynowy, podkreślała w akcie oskarżenia prokurator.

Lekarze Maciej N., Jakub J., Aleksander N., Janusz G., Zbysław Ś. i Zbigniew O. nie chcieli komentować zarzutów prokuratury. Żaden z oskarżonych nie przyznaje się też do winy. Grozi im do trzech lat więzienia.

W marcu 2011 roku 42-letni wówczas mieszkaniec Czerska przez kilkanaście dni bezskutecznie próbował uzyskać diagnozę lekarską. W tym czasie mężczyzna był również odesłany z oddziału szpitalnego. Gdy w końcu pacjentowi udzielono pomocy, zdiagnozowano u niego zapalenie wsierdzia, co skutkowało porażeniem ośrodkowego układu nerwowego. Wiesław M. jest całkowicie sparaliżowany i nie może funkcjonować bez pomocy osób trzecich.

pw/mmt
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj