Współpraca ze wschodem, rozwój nauki i dbanie o interesy ościennych powiatów województwa – Sojusz Lewicy Demokratycznej rozpoczyna walkę o głosy wyborców. Zaprezentowano kandydatów na prezydentów miast i do sejmiku. Szef sztabu wyborczego SLD na Pomorzu Franciszek Potulski mówił o najważniejszych zadaniach do zrealizowania w naszym regionie. – Pomorze powinno być oknem Unii Europejskiej na wschód. Powinniśmy przyciągać młodych ludzi do studiowania na naszych uczelniach, głównie ze Skandynawii czy z Kaliningradu. Jesteśmy też zwolennikami zrównoważonego rozwoju. Zbyt dużo pieniędzy pompuje się w metropolię gdańską, a za mało przeznacza na Kaszuby czy Kociewie, w rejony najbardziej oddalone od stolicy województwa.
Kołem zamachowym listy do sejmiku ma być były rektor Uniwersytetu Gdańskiego, obecnie dziekan Wydziału Filologicznego, prof. Andrzej Ceynowa. – Jego zdaniem w naszym województwie potrzebne są inwestycje, by region dalej się rozwijał. A do tego konieczni są wykształceni ludzie. Jeśli będą inwestycje, to będzie też praca. Niepokoi mnie, że tak dużo ludzi emigruje z Trójmiasta. Trzeba odwrócić ten trend i przyciągnąć młodych.
Do sejmiku, poza Andrzejem Ceynową, kandydują m.in. Małgorzata Ostrowska, Piotr Gontarek i Mariusz Falkowski.
SLD chce zaproponować mieszkańcom inny sposób zarządzania miastami. – Chodzi głównie o lepszy dostęp do usług publicznych – do bezpłatnej edukacji lub usług medycznych – mówi kandydat na prezydenta Gdańska Jarosław Szczukowski. – Dla nas ważne są sprawy bezpośrednio dotykające mieszkańców. Mamy nadzieję, że poprą nasze działania. Gdyni trzeba przywrócić dynamizm – mówi z kolei kandydat na prezydenta tego miasta Andrzej Różański. – Ostatnie lata to dla Gdyni lata stracone. Trzeba poprawić dostęp do opieki medycznej, zwiększyć liczbę żłobków i przedszkoli” – dodaje A. Różański.
Kandydatem SLD na prezydenta Wejherowa jest Aleksander Lewandowski, Starogardu Gdańskiego – Edmund Stachowicz, a Słupska – Andrzej Kaczmarczyk.