Kwalifikacja wojskowa w Słupsku i regionie. Armia kusi ofertą służby

(fot. Radio Gdańsk/Przemek Woś)

Rozpoczęła się kwalifikacja wojskowa w regionie słupskim. Wezwanie nie oznacza powołania do wojska. Służba wciąż jest dobrowolna.

– W tym roku zapraszamy do nas panów z rocznika 2005 i starszych oraz osoby, które są przydatne do służb wojskowej, w tym kobiety na przykład tak zwany biały personel. Na tym etapie celem kwalifikacji wojskowej jest określenie kategorii zdrowia oraz zapoznanie z ofertę dobrowolnej służby wojskowej czy też terytorialnej służby wojskowej. Nie ma żadnego przymusu, nie gryziemy, nie straszymy, po prostu pokazujemy możliwości kariery wojskowej – wyjaśnia podpułkownik Przemysław Majewski, szef Wojskowego Centrum Rekrutacji w Słupsku.

Jeśli ktoś jest zainteresowany, może od razu wypełnić kwestionariusz. Wojsko to nie tylko szkolenie i podnoszenie swoich kwalifikacji, ale również stabilizacja finansowa. Na początek wynagrodzenie wynosi 4960 złotych miesięcznie.

– Mamy już zapowiedzi podwyżek, w których szeregowy będzie otrzymywał sześć tysięcy złotych miesięcznie – dodaje szef wydziału rekrutacji i kwalifikacji wojskowej major Sylwester Poninkiewicz.

Kwalifikacja wojskowa w regionie słupskim potrwa do kwietnia. Dziennie obejmuje około trzydziestu osób.

Posłuchaj materiału naszego reportera:

Przemek Woś/ar

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj