„Żałujemy, że tak późno się za to zabraliśmy”. Słupski badminton przeżywa renesans

(fot. Radio Gdańsk/Joanna Merecka-Łotysz)

W audycji „Ludzie na Plus” zajrzeliśmy na trening słupskich amatorów badmintonistów. Grupa składająca się z 15 osób 45+, pod okiem trenerki Urszuli Grządzielskiej-Zblewskiej, spotyka się raz w tygodniu na korcie, aby doskonalić swoje umiejętności w tym bardzo wymagającym sporcie.

Słupski badminton przeżywa prawdziwy renesans. Oprócz zajęć w szkołach, do tej dyscypliny sportu dołączają także dorośli. Na co dzień to ludzie z różnych środowisk, zawodowo każdy z nich zajmuje się czym innym. To lekarze, architekci, właściciele i pracownicy wielu znanych firm w mieście. Dzięki pasji Urszuli Grządzielskiej-Zblewskiej, która od lat związana jest z badmintonem, także jako trener, ta grupa przypadkowych osób odnalazła miłość w tym wymagającym i wyjątkowym sporcie.

– Żałujemy, że tak późno zabraliśmy się za ten sport. Te nasze spotkania pozwalają wziąć oddech od codziennego życia, odstresować, wyczyścić głowę – powiedzieli Radiu Gdańsk uczestnicy zajęć.

– W tej chwili to kilkanaście osób, które przychodzą na treningi. Jest też lista rezerwowa, ale brakuje miejsca. Miejsca także dosłownie, bo chcielibyśmy spotykać się w weekendy, jednak słupskie szkoły niestety nie pracują w tym czasie, więc mamy ograniczone możliwości – mówi Urszula Grządzielska-Zblewska.

Na trening grupy sportowców amatorów z mikrofonem wybrała się Joanna Merecka-Łotysz, posłuchaj:

Joanna Merecka-Łotysz/ar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj