Rolnicy zyskają na europejskim Zielonym Ładzie – przekonywał w Słupsku eurodeputowany Robert Biedroń. Polityk Lewicy podkreślał, że w jego opinii docelowe rozwiązania dotyczące polityki klimatycznej i rolnej będą dla farmerów korzystne, a protesty wynikają w dużej mierze z niezrozumienia całości projektu.
– Rolnicy zyskują na Zielonym Ładzie, także poprzez różnego rodzaju dopłaty i wsparcie. Dlatego trzeba im wytłumaczyć, że obecnie zagrożenie stanowi Putin, a nie Zielony Ład, który trzeba weryfikować, podchodzić do niego racjonalnie, szukać dobrych rozwiązań, ale nie wylewać dziecka z kąpielą. Trzeba zachowywać się rozsądnie. Dzisiaj Europę i świat zalewa tanie zboże z Rosji i to jest największe zagrożenie dla naszego kraju. Unia Europejska musi więc zamknąć granice dla zboża z Rosji, żeby nie zalewało ono rynków europejskich, i w ten sposób wesprzeć rolników – twierdził podczas spotkania z mieszkańcami Biedroń.
Polityk Lewicy podkreślił też, że w jego opinii wniosek o postawienie Adama Glapińskiego, szefa Narodowego Banku Polskiego, przed Trybunałem Stanu jest zasadny i ma solidne podstawy.
WSPARCIE DLA DANILECKIEJ-WOJEWÓDZKIEJ
Biedroń wspierał dziś w Słupsku w samorządowej kampanii wyborczej Krystynę Danilecką-Wojewódzką, urzędującą prezydent miasta. Podkreślił, że koalicyjny rząd chce w tym roku wesprzeć budownictwo komunalne pięcioma miliardami złotych, a Słupsk ma szansę na uzyskanie dotacji na rozbudowę filharmonii.
Przemysław Woś/MarWer