Był wybuch gazu i wielka tragedia. Kilkanaście rodzin straciło dach nad głową. Na szczęście nikt nie zginął. Teraz w miejscu, gdzie w kwietniu 2013 r. w Słupsku doszło do eksplozji powstanie nowy budynek. Wybuch spowodował pijany kierowca, który uderzył w przyłącze gazowe na ścianie kamienicy przy ul. Krasińskiego. Gaz eksplodował, kamienica się zawaliła. Urząd Miasta przydzielił lokatorom nowe mieszkania. Po budynku został pusty plac. Teraz zostanie odbudowany, teren został sprzedany prywatnemu inwestorowi.
– Sprzedaliśmy ten teren, inwestor przedstawił już wstępną koncepcję zabudowy terenu. Powstać tu może kamienica do wysokości czterech kondygnacji z częścią usługową na parterze. Inwestor chce zachować przejście od ulicy Krasińskiego w kierunku podwórka, które będzie ogólnodostępne. Powstanie kilkanaście mieszkań – informuje rzecznik słupskiego magistratu Dawid Zielkowski.
Za niewielką działkę deweloper zapłacił ok. ćwierć miliona złotych. Budowa ma ruszyć na początku przyszłego roku.
W Sądzie Rejonowym w Słupsku trwa proces 32-letniego kierowcy, który spowodował wybuch gazu i zniszczenie kamienicy. Straty oszacowano na ponad dwa miliony złotych. Kierowca przyznał się tylko do prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. Zaprzecza, by uderzył w zawór gazu, uciekł z miejsca wypadku i spowodował eksplozję. Grozi mu 8 lat więzienia.