Skopał cztery osoby w Gdańsku, ale nie pójdzie siedzieć. „Mężczyzna jest niepoczytalny”

Skopał cztery osoby, ale nie trafi za kratki. Na wolności też jednak nie będzie. Gdański sąd umorzył postępowanie przeciwko 27-latkowi, który w maju zaatakował cztery osoby przy ulicy Partyzantów w Gdańsku- Wrzeszczu.

Mężczyzna kopał przypadkowych przechodniów po całym ciele. Wśród pobitych była także pracownica ZDiZ w Gdańsku, która szła do pracy. Sytuacja miała miejsce rano 23 maja 2014r. Kobieta wchodziła do budynku przy ul. Partyzantów 36. Nagle została zaatakowana przez idącego z przeciwka chodnikiem mężczyznę. Atak nagrały kamery monitoringu.

Na filmie widać jak mężczyzna w zielonej bluzie z kapturem mijając kobietę nagle kopie ją w brzuch, a gdy ta traci równowagę- uderza ją kolejny raz nogą w twarz. Kobieta wpadła do przedsionka budynku a mężczyzna w bluzie odszedł.
Kilkadziesiąt metrów dalej w podobny sposób została zaatakowana inna kobieta. W sumie ofiarami były cztery osoby.

Sąd na wniosek prokuratora umorzył postępowanie, bo biegli psychiatrzy stwierdzili, że w chwili popełnienia przestępstwa Mateusz D. był niepoczytalny. – Mężczyznę skierowano na leczenie w zakładzie zamkniętym. Do tego czasu będzie przebywał w areszcie, tłumaczy Tomasz Adamski z Sądu Okręgowego w Gdańsku. Postanowienie sądu nie jest prawomocne.

ga/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj