Hasło „Trzecia Droga – bądź sobą w Europie” to przesłanie, z którym od początku idziemy. Jesteśmy częścią europejskiej partii Renew Europe. Chcemy zarówno pokazać siebie jako narodowość, ale i po trochu zmienić UE, ale zmienić na zasadach, na jakich będziemy chcieli – mówił na antenie „Gość Dnia Radia Gdańsk”, którym był Łukasz Kopeć, przewodniczący regionu pomorskiego Polski 2050 Szymona Hołowni i kandydat Trzeciej Drogi w wyborach do europarlamentu.
– Ta postawa, która była reprezentowana przez ostatnie osiem lat, czyli taka bardzo stanowcza, zerojedynkowa, to nie jest postawa, którą moim zdaniem powinno się pokazywać w Unii Europejskiej. Powinniśmy szukać konsensusu i współpracy między różnymi narodami, ale nie zapominając o polskim interesie narodowym – podkreślał Łukasz Kopeć w rozmowie z Kubą Kaługą.
– Wybory do Europarlamentu mają trochę inną ordynację niż to, co znamy z wyborów parlamentarnych, dlatego gramy we wszystkich regionach na wynik ogólnopolski i później zobaczymy, jak te mandaty będą dzielone. Jako Trzecia Droga liczymy na 7-8 mandatów w skali kraju. Jeśli wyborcy się zmobilizują i z Pomorza będą 3 mandaty, to chcielibyśmy też powalczyć o mandat tutaj – dodał.
„Gość Dnia Radia Gdańsk” zapowiedział, że kampania Trzeciej Drogi do Europarlamentu będzie skromna. – Pokażemy się w niedługim czasie, ale nie będzie tylu banerów, skupimy się na kampanii w internecie i social mediach – wyjaśnił.
Na stronie internetowej Łukasza Kopcia nie znajdziemy jeszcze informacji, z jakimi postulatami idzie on do Europarlamentu. – Kampania europarlamentarna to przede wszystkim kampania silnych liderów. Takim silnym liderem w naszym województwie jest posłanka Wioleta Tomczak, która jest numerem jeden i jej kampania będzie dominująca w regionie. Ja i część pozostałych kandydatów na pewno ją będziemy silnie wspierać, więc jeżeli chcemy szukać, z czym idzie Trzecia Droga, z czym ja idę, to zalecam patrzeć na działania posłanki Tomczak – wyjaśnił.
Łukasz Kopeć opowiedział na naszej antenie również o tym, skąd pochodzą środki na kampanię. – Taką kampanię finansuje się głównie z własnych środków bądź wpłat osób, które nam sprzyjają. Jako Polska 2050 nie mieliśmy do tej pory subwencji, dopiero teraz pierwsze wpłaty się pojawiają. Zarówno kampania parlamentarna, jak i samorządowa były w całości sfinansowane z własnych środków i darowizn – powiedział.
Posłuchaj całej rozmowy: