Gościem Joanny Mereckiej-Łotysz w Studiu Słupsk Radia Gdańsk była Aldona Sułek, słupszczanka z pochodzenia, obecnie mieszkająca w Wejherowie. Na naszej antenie mówiła o przygodzie, związanej z wyprawią w Himalaje.
Trzy tygodnie w ekstremalnych warunkach, zmagając się z wieloma trudnościami, są nie lada wyzwaniem dla każdego. Wyprawa w Himalaje to dla wielu spotkanie z samym sobą, podsumowanie etapu życia, podróż, która pozwala zmierzyć się z własnymi słabościami. Ci, którzy byli w tej części świata, często wracają z ogromną pokorą, mocniejsi, bardziej pewni siebie. Zmagania z naturą wynagradza natura, widoki zapierające dech w piersiach, których nie ma nigdzie indziej.
– Pomysł na taką wyprawę zrodził się w mojej głowie 2 lata temu. Tyle mniej więcej zajęło mi przygotowanie do niej, zebranie środków finansowych, bo to koszt około 16 tysięcy złotych – mówi Aldona Sułek. – Na co dzień biegam, biorę udział w maratonach, więc fizycznie uzupełniłam także przygotowanie o treningi siłowe. Przed samym wyjazdem trzeba zebrać całą wyprawkę. Oprócz ubrania cała masa leków na wszelki wypadek. Sama wyprawa trudna, wymagająca, ale widoki rekompensują wiele, nawet zamarzającą wodę czy jej brak – mówi Aldona Sułek.
Posłuchaj rozmowy:
Joanna Merecka-Łotysz/ar