Mariusz Sordyl oficjalnie został nowym trenerem siatkarzy Trefla Gdańsk. Drużynę przejął po dwuletniej kadencji Igora Juricicia. – Mam ogromną motywację do pracy w Treflu – przekonywał podczas oficjalnej prezentacji nowy szkoleniowiec gdańskich lwów.
Czas na nowy projekt – taki przekaz płynie z obozu Trefla. Po dwóch latach pożegnano Igora Juricicia, pożegnano też wielu kluczowych zawodników. Mariusz Sordyl drużynę będzie budował od nowa, a warunki nie będą łatwe, bo w nowym sezonie z PlusLigi spadną aż trzy drużyny.
– Bardzo ciężko pracowałem na to, żeby być trenerem. Wyjechałem zagranicę, gdybym tego nie zrobił, pewnie dziś nie byłbym trenerem. Dlatego moja motywacja jest bardzo duża. Z jednej strony bardzo dziękuję za zaufanie, którym zostałem obdarzony, a z drugiej jestem przekonany, że to, co mam do zaoferowania, przyniesie korzyść nam wszystkim – przekonywał Sordyl. Nie zabrakło też klasycznych, nieco zgranych już kart o pięknym mieście i wymarzonym miejscu do pracy i życia.
POSŁUCHAJ ROZMOWY Z MARIUSZEM SORDYLEM:
Z uśmiechem nowego trenera przywitał też właściciel klubu Kazimierz Wierzbicki. – Cieszę się, że Mariusz w końcu do nas trafił, bo rozmowy zaczęliśmy 20 lat temu. Wówczas Mariusz był już gwiazdą, a my raczkującym klubem i się nie udało – wspominał Wierzbicki.
Teraz jednym z argumentów był fakt, że w Treflu są już solidne struktury. Nie chodzi tylko o zaplecze finansowe i infrastrukturalne, ale też ludzkie. – Ogromnym argumentem do przyjęcia pracy było też to, jaki jest w klubie sztab szkoleniowy. Niektórych członków próbowałem już wcześniej wyciągnąć do siebie zagranicę, ale się nie udało – przyznał Sordyl.
– Jego doświadczenie, wiedza i pasja do siatkówki są niepodważalne, co czyni go idealnym kandydatem do kierowania naszym zespołem w nadchodzących wyzwaniach. Mariusz Sordyl to nie tylko świetny szkoleniowiec, ale także znakomity mentor i przywódca. Jego podejście do pracy z zawodnikami, zdolność do motywowania oraz umiejętność wydobycia z nich maksimum potencjału są cechami, które w pełni odpowiadają naszym ambicjom i filozofii klubu – skomentował prezes klubu Dariusz Gadomski.
MISTRZ POLSKI I OBIEŻYŚWIAT
Sordyl zawodniczą karierę rozpoczynał w połowie lat 80. Na przestrzeni dwóch dekad grał w Resovii, AZS Olsztyn (trzykrotnie) czy Legii Warszawa, a swoich sił z powodzeniem próbował też we Francji. Licznik reprezentacyjny zatrzymał się na 145 występach w pierwszej kadrze.
Karierę zakończył w Olsztynie i tam rozpoczął tę trenerską. Najpierw jako asystent, a od 2008 roku już samodzielnie. Później przyszedł krótki okres pracy z reprezentacją Polski juniorów, a następnie wyjazdy zagraniczne. Najpierw do Rumunii, później do Kataru, Turcji i ostatnio Ukrainy. Wszędzie zdobywał medale. Pracę z drużyną Trefla w Gdańsku rozpocznie w połowie lipca. Do tego czasu gdańszczanie będą odpoczywali po poprzednim sezonie.
Tymoteusz Kobiela