Resort kultury nie stwierdził nieprawidłowości w działaniach dyrektora muzeum w Malborku

(Fot. Muzeum Zamkowe w Malborku)

Nie potwierdziły się zarzuty wobec dyrektora Muzeum Zamkowego w Malborku. Zakładowa „Solidarność” zarzuciła prof. Januszowi Trupindzie złe zarządzanie placówką i skierowała skargę do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Resort uznał ją za niezasadną – dowiedział się reporter Radia Gdańsk, Mateusz Czerwiński.

Związkowcy z Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w swoim piśmie z kwietnia napisali m.in. że Muzeum Zamkowe w Malborku jest „zarządzane przez konflikt”. – Wielu pracowników, jest poddanych tak dużej presji, że korzysta z porad, a nawet leczenia psychiatrycznego – czytamy w piśmie do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zarzucają też dyrektorowi, że jego działania są szkodliwe dla wizerunku muzeum. Jako przykład podają wstrzymanie wyjazdu na ekspozycję jednej z wystaw, która miała być prezentowana w ośmiu placówkach w Polsce. Solidarność zarzuciła także dyrektorowi Januszowi Trupindzie, że od ponad roku nie zatrudnił opiekuna kolekcji „Malarstwo, tkanina artystyczna i witraże”.

DYREKTOR ZASKOCZONY ZARZUTAMI

Prof. Janusz Trupinda nie zgadza się z zarzutami zakładowej „Solidarności”. W rozmowie z reporterem Radia Gdańsk wyjaśnił, że są dla niego dużym zaskoczeniem. – Jestem dostępny dla pracowników. W każdą środę poświęcam czas na rozmowy, nie tylko o sprawach zawodowych, ale też osobistych – wyjaśnia dyrektor muzeum. Pytany o nagłe odwołanie wystawy powiedział, że musiał to zrobić, bo jedna z placówek, która miała przyjąć eksponaty, nie była w stanie zapewnić odpowiednich warunków bezpieczeństwa. – Dlatego moja decyzja nie mogła być inna. Wystawa pojechała za to do naszego oddziału w Sztumie, gdzie jest prezentowana na wystawie stałej – wyjaśnił prof. Janusz Trupinda.

TRWA NABÓR NA JEDNO Z NAJWAŻNIEJSZYCH STANOWISK

Dyrektor muzeum pytany o stanowisko kuratora zbiorów malarstwa, tkaniny artystycznej i witrażu, poinformował że trwa już czwarta rekrutacja. – Szukamy kandydata o odpowiednich kwalifikacjach, bo to jedno z najbardziej odpowiedzialnych stanowisk w dziale sztuki i rzemiosła artystycznego. Dotąd zgłaszali się kandydaci, którzy nie wykazali się odpowiednimi umiejętnościami – tłumaczy dyrektor Muzeum Zamkowego w Malborku.

„NIE STWIERDZONO NIEPRAWIDŁOWOŚCI”

Przedstawiciele zakładowej Solidarności potwierdzili, że wysłali skargę do resortu. Nie chcieli jednak wypowiadać się oficjalnie w tej sprawie. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w mailu przesłanym do naszej redakcji wyjaśniło, że zarzuty zawarte w piśmie związkowców nie potwierdziły się. – Otrzymane informacje zostały zweryfikowane i nie stwierdzono nieprawidłowości- stwierdził przedstawiciel Centrum Informacyjnego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Poniżej publikujemy fragment pisma Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” przy Muzeum Zamkowym w Malborku:

Mateusz Czerwiński/hb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj