Zespół Szkół Mechanicznych w Słupsku zakupił specjalne fantomy, na których uczniowie szkolą się, jak można wykryć guzy piersi i jąder. Młodzież na lekcjach poznaje zasady samobadania i wykrywania zmian w swoim organizmie. – Na początku uczniowie są rzeczywiście speszeni, ale staramy się wprowadzać atmosferę wymiany poglądów i pytań. Po pierwszych minutach zajęć opory mijają i młodzi ludzie chętnie się tego uczą, mówi Dorota Piegat-Hadaszyńska, nauczyciel biologi.
– Zarówno chłopcy jak i dziewczynki poznają zasady badania, bo niewiele osób o tym wie, że nowotwory piersi dotykają również mężczyzn. To zaledwie jeden procent przypadków, ale większość jest śmiertelna, właśnie przez brak nawyku samobadania u panów, dodaje Justyna Surmacz, pedagog szkolny.
Nauczyciele tłumaczą też, że sporą część przypadków zmian nowotworowych piersi u kobiet wykrywają partnerzy. – Dlatego ważne jest, aby umieli przeprowadzić takie badanie. Trzeba zdecydowanie uciskać pierś ruchem dookoła i wtedy można wykryć nawet mały guzek.
Uczniowie przyznają, że na pierwszych zajęciach część z nich czuła się skrępowana i zdarzały się żarty. Jednak, gdy poznali skalę zjawiska i stopień wyleczalności wcześnie wykrytych zmian, lekcje były jeszcze ciekawsze.
Zajęcia są prowadzone w klasach łączonych tak, aby zarówno chłopcy jak i dziewczyny mogli jak najwięcej dowiedzieć się o różnych chorobach nowotworowych. Fantomy kosztowały ponad trzy tysiące złotych. – Były tak drogie, bo dają możliwość badania porównywalnego z ciałem człowieka, tłumaczy Dorota Piegat-Hadaszyńska.