Wierzymy, że mamy swój elektorat i że również ci, którzy nie wiedzą, na kogo mają zagłosować, odnajdą się u nas. Jesteśmy bezpieczną przystanią, która pokazuje, że Unia Europejska powinna zostać zmieniona odpowiednio pod kontekst geopolityczny i zmiany, które dzieją się na świecie – wskazywała w audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk” Wioleta Tomczak, posłanka na Sejm z ramienia Polski 2050 Szymona Hołowni i liderka pomorskiej listy Trzeciej Drogi w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Rozmowę przeprowadził Michał Pacześniak.

Posłanka zaznaczała, że sondaże, wskazujące na niewielkie szanse wyborcze jej ugrupowania, nie muszą się spełnić.

– Przed wyborami parlamentarnymi również pojawiały się sondaże, że nie przekroczymy koalicyjnego progu wyborczego 8 proc. Zyskaliśmy 14 proc. poparcia. Podobnie było w wyborach samorządowych. Wierzymy, że mamy swój elektorat, który na nas zagłosuje i że również ci, którzy nie wiedzą, na kogo mają zagłosować, odnajdą się u nas, w centrum. Jesteśmy bezpieczną przystanią, która pokazuje, że Unia Europejska powinna zostać zmieniona odpowiednio pod kontekst geopolityczny i zmiany, które dzieją się na świecie – twierdziła.

KONIECZNE ZMIANY W ZIELONYM ŁADZIE

Tomczak podkreślała także, że Polska powinna zabiegać o zmiany w Zielonym Ładzie. Wskazała, że rozwiązania były wypracowane pięć lat temu, a dziś sytuacja diametralnie się zmieniła.

– Nie było jeszcze pandemii ani wojny za naszą wschodnią granicą. Nie możemy w sposób paternalistyczny narzucać m.in. polskim rolnikom tak szybkiego sposobu dojścia do celów, które ma w sobie Zielony Ład. Pewne kwestie, np. to, że nie zakażemy kotłów gazowych w Polsce i zmienimy pewne rzeczy w ETS2, są niezwykle istotne. Nad tym będziemy pracować – zapowiedziała.

CO Z RÓŻĄ THUN?

Kandydatka do Europarlamentu odniosła się też do postępowania przedstawicieli Trzeciej Drogi wobec Róży Thun, która mimo partyjnych zaleceń zagłosowała za rezolucją Parlamentu Europejskiego m.in. w sprawie rezygnacji z zasady jednomyślności.

– Nie mam w zwyczaju publicznie oceniać kolegów i koleżanek. Jak widać, doszło do rozmów na szczeblu liderów, którzy zdecydowali, że Róża Thun oraz jej doświadczenie, zaangażowanie i wiedza na temat Unii Europejskiej są na tyle bogate i cenne, że nadal startuje, i to jako liderka listy na Dolnym Śląsku. Wierzę, że były przesłanki ku temu, żeby zaakceptować jej decyzję i mam nadzieję, że będę mogła korzystać z jej wiedzy i doświadczenia, jeżeli zostanę wybrana do Parlamentu Europejskiego – mówiła.

Posłuchaj całej audycji:

MarWer