– System Tristar nie działa od razu. Nie można po informacji o korku od razu podjąć działań, bo spowoduje to pogorszenie sytuacji w innych miejscach – tłumaczył w Radiu Gdańsk Krzysztof Łutowicz, dyrektor biura realizacji projektu Tristar. O działaniu systemu rozmawiali także przedstawiciele zarządców dróg, audycję na żywo prowadził Tomasz Olszewski. – Tristar to system zarządzania ruchem z elementami obszarowego sterowania ruchem. Inżynierowie ruchu we wszystkich naszych miastach mają możliwość wpływania na działanie sygnalizacji świetlnej w sensie taktycznym i strategicznym. Nie jest to działanie chwilowe. To jest potężne narzędzie łączące w jedną sieć nasze sygnalizacje – powiedział Krzysztof Łutowicz z Gdańskich Inwestycji Komunalnych, który jest odpowiedzialny za Tristar. Specjalista podkreślił, że celem jest usprawnienie ruchu w komunikacji prywatnej i zbiorowej, system umożliwi pracę nad tym przez wiele lat. Dzięki kamerom umieszczonym nad skrzyżowaniami wiadomo gdzie ruch się spowalnia, mierzony jest także czas przejazdu na poszczególnych odcinkach. – Mając dane możemy działać, nawet wcześniej niż Państwo nas o tym poinformujecie. To nie są działania ad hoc, ale raczej kilkudniowe – wyjaśnił Krzysztof Łutowicz. Dodał, że jest wielostopniowy system podejmowania decyzji.
Słuchacze, którzy przysyłali w czasie audycji na żywo SMS-y, pytali o to jak system wpłynął na usprawnienie ruchu w Trójmieście i wskazywali konkretne miejsca. Eksperci podkreślali, że Tristar preferencyjnie traktuje pojazdy komunikacji miejskiej, a nie prywatne samochody. – W Gdańsku został upłynniony ruch tramwajowy. Przykładem jest Hucisko. Tramwaje jadące z Siedlec w kierunku Dworca Głównego PKP przejeżdżają przez skrzyżowanie bez zatrzymania. Wcześniej musiały się zatrzymać się na wyspie centralnej i strata z tego powodu wynosiła ponad dwie minuty – powiedział Tomasz Wawrzonek, kierownik Działu Inżynierii Ruchu w Zarządzie Dróg i Zieleni w Gdańsku. Podkreślił, że niemożliwe jest, by na Hucisko wjechał zarówno tramwaj, jak i samochody osobowe, bo dzięki Tristarowi są odpowiednie zabezpieczenia.
Jacek Oskarbski, kierownik działu inżynierii transportu w Zarządzie Dróg i Zieleni w Gdyni, poinformował, że zgodnie z założeniami autobusy, które są opóźnione w stosunku do rozkładu jazdy, powinny mieć wydłużone zielone światło. – W sytuacji kiedy skrzyżowanie jest obciążone z obu stron dużą liczbą pojazdów transportu zbiorowego, ten priorytet nie pozwala kierowcom wjeżdżającym z dróg bocznych na redukcję opóźnień. Obecne ustawienia nie są do końca optymalne, one będą jeszcze optymalizowane. Dążymy do tego, żeby kierowcy komunikacji miejskiej zarówno jadący główną trasą, jak i bocznymi, jeździli jak najbardziej zgodnie z rozkładem jazdy – podkreślił Jacek Oskarbski.
– Jeżeli chodzi o płynność ruchu przy jeździe dopuszczalnej, to wydaje mi się, że jest dużo lepsza niż była. Co więcej, widzimy również, że zachowania kierowców są coraz bardziej „miejskie”, czyli nie ma takiego szaleńczego podjeżdżania do świateł. Coraz więcej kierowców jeździ w sposób płynny – podkreślił specjalista z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. Dodał, że Tristar nie rozładuje korków, bo pojazdów jest coraz więcej. Jako przykład podał badania przeprowadzone na ulicy Słowackiego. W zeszłym roku od odcinka leśnego w kierunku alei Grunwaldzkiej przejeżdżało średnio 1450 pojazdów, w tym roku było 1900.