Podopieczni Krzysztofa Mullera rywalizowali w sobotę z Powiślem Dzierzgoń. Słupscy piłkarze po raz kolejny nie zawiedli kibiców i okazali się być absolutnie bezkonkurencyjni. Była to przedostatnia kolejka rozegrana w pomorskiej IV lidze. Wkrótce będzie wiadomo, czy Gryf otrzymają awans do III ligi czy na sukces będzie musiał poczekać jeszcze tydzień.
– Wygrana Gryfa przy remisie lub porażce Jaguara, zapewni naszej drużynie powrót do III ligi po 8 latach przerwy – wskazuje jeden z kibiców.
– W ostatnich tygodniach presja była tak duża, że piłkarze nie pokazywali takiej fantazji jak dzisiaj. Widać, że te emocje zeszły i na prawdę, w 100 procentach widzieliśmy dziś Gryfa, który się bawi piłką i fajnie gra – mówi Krzysztof Muller, trener drużyny Energa Gryf Słupsk.
Posłuchaj:
Bramki dla Gryfa strzelili: Ciechański i Miecznikowski po dwie, a po jednej Słomiński, Kazior oraz Kacper Dawid.
Joanna Merecka-Łotysz/hb