Gigantyczne rachunki za prąd na Kaszubach. Energa: Zawinili nieuczciwi inkasenci

20141214 112243

Trzeba będzie zapłacić. W ten sposób sprawę gigantycznych rachunków za prąd komentują w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk przedstawiciele Energi. Prawie stu mieszkańców kilku miejscowości w powiatach kartuskim i kościerskim musi zapłacić po kilka tysięcy złotych za prąd. – To skok o 500 procent, mówią i nie zgadzają się na płacenie . Mieszkańcy, którzy otrzymali wysokie rachunki nie kryli zaskoczenia. Rozliczenie dotyczy bowiem sezonu letniego, kiedy zużywa się znacznie mniej prądu. Wysokość rachunków to od kilkuset złotych do ponad czterech tysięcy złotych. Żeby je zapłacić ludzie musieli się zadłużyć. – Przeżyłam bardzo duży szok, bo to opłata tylko za energię elektryczną, prawie 1100 złotych, a gdzie reszta opłat? Gdybym co miesiąc dostała taki rachunek to bym zbankrutowała, mówi mieszkanka Niedamowa koło Kościerzyny.

– To jest ostatni rachunek – 1053 złote 88 groszy za sezon letni, kiedy zużywa się znacznie mniej prądu. Na przykład rachunek wiosenny w moim przypadku wynosił 391 złotych. To jest drastyczny skok o grubo ponad sto procent. Czuje się oszukany przez Energę. Nie wiem kto zawinił, bo albo źle odczytali liczniki, albo było jakieś przepięcie. Energa powinna zareagować jak najszybciej, a nie czekać aż ludzie złożą reklamację, mówi reporterowi Radia Gdańsk Jan Sabisz z Niedamowa.

Jak poinformowali przedstawiciele Energi w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk, kwota na rachunkach jest wysoka przez… nieuczciwych inkasentów. Przez kilka miesięcy nie spisywali liczników zużycia prądu, tylko wpisywali wartości według własnego uznania. Sprawa wyszła na jaw przypadkowo. Jeden z klientów zgłosił się do Energi, bo jego zdaniem rachunek był podejrzanie zaniżony. Wówczas okazało się, że ilość zużytych jednostek jest znacznie wyższa, niż te, które wpisano na rachunku.

Niektórzy mieszkańcy, żeby zapłacić rachunek musieli wziąć pożyczkę. Inni złożyli reklamacje, które cały czas są rozpatrywane. Energa obiecała, że płatności wysokich rachunków rozłoży na raty. Problem dotyczy około setki mieszkańców m.in. Kłobuczyna, Niedamowa, Wielkiego Klincza w powiecie kościerskim oraz Szymbarka i kilku domów w Stężycy w sąsiednim powiecie kartuskim.
20141214 113832

ga/mat/mmt00000 banerkontakt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj