Wspomnienie zabitych i żal, że nie osądzono winnych. Gdyńskie uroczystości z okazji 44. rocznicy grudnia „70” w cieniu wyroku uniewinniającego Stanisława Kociołka. Rano przy pomniku Ofiar Grudnia 1970 roku w Gdyni zebrali się mieszkańcy i przedstawiciele władz.
Z jednej strony uroczystości były bardzo podobne do tych, które odbywały się w poprzednich latach: był apel poległych, przemowy, złożenie kwiatów przez przedstawicieli różnych instytucji i organizacji oraz okrzyki kibiców i odpalone przez nich race. Z drugiej jednak strony wielu uczestników uroczystości głośno wyrażało żal z powodu wyroku uniewinniającego dla Stanisława Kociołka, który uprawomocnił się w tym roku.
Wydarzenia z końcówki 1970 roku to efekt ogromnych podwyżek cen artykułów spożywczych. Wprowadzono je 12 grudnia. Dwa dni później w ramach protestu stoczniowcy z Gdańska odmówili pracy. W kolejnych dniach dołączały się kolejne zakłady, również z Gdyni. 16 grudnia ówczesny wicepremier Stanisław Kociołek wezwał stoczniowców do powrotu do pracy. Mimo to dzień później gdyńska stocznia była zablokowana przez wojsko, a żołnierze zaczęli strzelać do osób, które posłuchały apelu i wróciły do pracy. W ciągu całego „czarnego czwartku” w Gdyni zginęło 18 osób. Najmłodszy z poległych miał 15 lat, najstarszy 34.
Sprawa sądowa, w której Kociołka nazywanego katem Trójmiasta, oraz m.in. nieżyjącego generała Jaruzelskiego oskarżono o sprawstwo kierownicze masakry na Wybrzeżu, ciągnęła się od połowy lat 90. aż do 2014 roku, gdy Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał wyrok uniewinniający dla Kociołka oraz kary w zawieszeniu dla dwóch żołnierzy.
W swojej przemowie odnosił się do tego m.in. Roman Kuzimski z „Solidarności”. Jego zdaniem grudniowa masakra na wybrzeżu wciąż jest nieosądzoną zbrodnią. Podkreślali to też inni uczestnicy pamiętnych wydarzeń, według których Kociołek wzywając ich do pracy, w rzeczywistości wysłał ich na rzeź.
Druga część gdyńskich uroczystości po południu. O 16:30 w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa odbędzie się msza święta w intencji ofiar, a po niej przemarsz ulicami 3 Maja, Armii Krajowej, Świętojańską, aleją Piłsudskiego pod drugi pomnik Ofiar Grudnia 1970, znajdujący się na skwerze w pobliżu urzędu miasta.
sp/mat